Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Hmmm ta funkcjonalność mi bardzo potrzebna nie jest, więc chyhba skończę na profilu zamiast progu, żeby ruda nie chrupała i tyle. Pożyjemy, zobaczymy, najchętniej to oprócz forda do czochrania bym kupił jakiegoś jimnego Żeby nie było szkoda, bo wczoraj jak patrolem z kumplem pośmigaliśmy to aż zamarzyłem o złomku takim.

Ja są solidnie zrobione nic się nie dzieje ,testowaliśmy to w warsztacie i w terenie.
Po testach w terenie to hi-lift nie wytrzymał i się wygiął w łuk ,a progom nic

Ja są solidnie zrobione nic się nie dzieje ,testowaliśmy to w warsztacie i w terenie.
Po testach w terenie to hi-lift nie wytrzymał i się wygiął w łuk ,a progom nic

ja nie twierdzę, że progom coś będzie, bo i szynę kolejową można wstawić i za nią podnosić
pisałem o mocowaniach buda/rama

szyna już trochę za lekka

Ja wykorzystuje boczne (wystające do wsiadania i jako zabezpieczenie lakieru . Przydaje się również do bujania w błocie autem na boki . Ogólnie przydatne ustrojstwo .

Proszę Państwa - jeszcze jedno pytanie jak już o progach i innych rozmawiamy

Jak już dojrzeję do tego aby ujrzeć obraz nędzy i rozpaczy - tj. zdejmę osłony progów i zobaczę zjedzone progi...to pewnie podejmę decyzje o wstawieniu progu z profila - możecie jakoś jak debilowi wytłumaczyć do czego trzeba przyspawać te progi?

Bo jest szansa, że operację przeprowadzę u kumpla spawacza, ale z autami nie ma zbyt wiele wspólnego

do tego, do czego da się przyspawać

Hehe tak myślałem...a dzisiaj jak umyłem auto to znowu boję się zaglądać
No ale nie ma co tego odwlekać, teraz temperatury są takie, że w razie czego lakierem machnę to ładnie wyschnie.
Chyba, że będzie trzeba spawać - jeśli będzie do czego

przyspawaj po prostu do Explorera
a temperatury są takie że lepiej jakąś farelkę kupić i na czas lakierowania ustaw ją przy progach,bo do końca lata nie wyschnie