III Zmotka
: 2009-06-23, 20:08
Witam
No i po rajdzie
W ostatni weekend niestety jako jedyny reprezentowałem ekipę explorerclubpolska na jednej z bardziej kultowych imprez , czyli Zmotka. Podkreślam jest to bardziej impreza towarzyska z elementami rywalizacji niż rajd o złote kalesony.
Szkoda tylko, że Radzio nie dał rady z przyczyn pechowych, a Irek urwał przed rajdem półosie
Wracając, jeżeli ktoś chciałby przetestować auto w każdych dostępnych warunkach to naprawdę była możliwość. Można było jechać seryjnym autem, zmotanym lub typową zmotą. Próby były klasy,piaskownica, trawers, błoto, bagno, ładoga, pion itd.
Nie było problemu z rozładowaniem ekip przy pieczątkach. Ilość miejsc i ich rozpiętość była wprost idealna do ilości załóg we wszystkich klasach.
Ze względu, że traktowaliśmy ten rajd jako trening własnych sił jeździliśmy sami.
Generalnie wspomagaliśmy się trapami ponieważ przednia wyciągarka była uszkodzona.
Udało się nam zebrać wszystkie zaplanowane pieczątki. Tym samym uzyskaliśmy pierwsze miejsce w klasie extrem PL2
Auto spisywało się bez zarzutów. Jedyne straty to zbite lusterko, urwany kierunek. Tylna skrętna oś oraz 42" calowe koła budowały dużą przewagę. Pilot miał co robić ponieważ większość prób w błocie robiliśmy na kołach, tam gdzie inni musieli używać wincha.
Po zakończeniu pierwszego dnia rajdu wieczorem był standardowo bankiet. Żarcie godne króla no i cytrynówka otwierała nasze umysły. Dla mnie zakończony wieczór o 3 rozpoczął się trzy godziny później kiedy Seba (pilot) ściągnął mnie z wyra i kazał jechać dalej.
Kolejny dzień to błoto, bagno i tak cały dzień.
Po powrocie do domu odsypiałem 12h
Z ekscesów to, tomkat dachował i miał boka w błocie jednymi słowy zabawa na całego, nikt się nie oszczędzał.
Poniżej linki do zdjęć i filmów kolegów
http://www.youtube.com/watch?v=qRdJrflwcmE
http://picasaweb.google.pl/Dlugi65/Zmotka#
http://picasaweb.google.com/maciek.step ... ieTylkoCz1#
No i po rajdzie
W ostatni weekend niestety jako jedyny reprezentowałem ekipę explorerclubpolska na jednej z bardziej kultowych imprez , czyli Zmotka. Podkreślam jest to bardziej impreza towarzyska z elementami rywalizacji niż rajd o złote kalesony.
Szkoda tylko, że Radzio nie dał rady z przyczyn pechowych, a Irek urwał przed rajdem półosie
Wracając, jeżeli ktoś chciałby przetestować auto w każdych dostępnych warunkach to naprawdę była możliwość. Można było jechać seryjnym autem, zmotanym lub typową zmotą. Próby były klasy,piaskownica, trawers, błoto, bagno, ładoga, pion itd.
Nie było problemu z rozładowaniem ekip przy pieczątkach. Ilość miejsc i ich rozpiętość była wprost idealna do ilości załóg we wszystkich klasach.
Ze względu, że traktowaliśmy ten rajd jako trening własnych sił jeździliśmy sami.
Generalnie wspomagaliśmy się trapami ponieważ przednia wyciągarka była uszkodzona.
Udało się nam zebrać wszystkie zaplanowane pieczątki. Tym samym uzyskaliśmy pierwsze miejsce w klasie extrem PL2
Auto spisywało się bez zarzutów. Jedyne straty to zbite lusterko, urwany kierunek. Tylna skrętna oś oraz 42" calowe koła budowały dużą przewagę. Pilot miał co robić ponieważ większość prób w błocie robiliśmy na kołach, tam gdzie inni musieli używać wincha.
Po zakończeniu pierwszego dnia rajdu wieczorem był standardowo bankiet. Żarcie godne króla no i cytrynówka otwierała nasze umysły. Dla mnie zakończony wieczór o 3 rozpoczął się trzy godziny później kiedy Seba (pilot) ściągnął mnie z wyra i kazał jechać dalej.
Kolejny dzień to błoto, bagno i tak cały dzień.
Po powrocie do domu odsypiałem 12h
Z ekscesów to, tomkat dachował i miał boka w błocie jednymi słowy zabawa na całego, nikt się nie oszczędzał.
Poniżej linki do zdjęć i filmów kolegów
http://www.youtube.com/watch?v=qRdJrflwcmE
http://picasaweb.google.pl/Dlugi65/Zmotka#
http://picasaweb.google.com/maciek.step ... ieTylkoCz1#