a jak Ty zareagowałeś ?
poszedłem do kościoła
uważasz, że wszyscy w ten sam sposób radzą sobie ze stresem i ciężarem takich wydarzeń ?
oczywiście, że nie
Skoro już uderzamy ideologicznie i jednak dalej drążysz temat, uważasz, że wszyscy muszą w ten sam sposób reagować tzn w ciszy i spokoju spędzić te dni ?
oczywiście, że nie, choć nie wiem o jaką ideologię ci chodzi.
Mnie chodzi o to co jest stosowne w pewnych sytuacjach, a ta nie ma odniesienia do żadnej innej jaką znam.
Hubert niejednej osobie już łatkę wg swojej oceny przykleiłeś na plecach, potem zmieniając zdanie bo osądzałeś tylko po tym co czytasz na ekranie, więc weź po raz kolejny poprawkę.
Każdy każdego w jakiś sposób ocenia - tak ten świat już jest skonstruowany.
Każdy ma swój sposób postrzegania świata i swój układ wartości.
Każdy sam decyduje za siebie.
Rozmawialiśmy o tym wyjeździe jeszcze w sobotę i wyjaśniłeś mi dlaczego tam jedziesz.
Miałeś swoje powody, którymi się kierowałeś - twoja sprawa.
Masz też prawo nie zgadzać się z moim stanowiskiem.
Możesz też pisać, że nie było mnie na miejscu, więc nie powinienem tego oceniać.
Impreza imprezą, rajd rajdem... wiem, wiem... to życia nikomu nie przywróci...
Żadnym patriotą nie jestem. Prezydenta wręcz nie lubiłem, dużej części posłów również. Było tam też kilka osób, których śmierć przyjąłem z niedowierzaniem.
Oglądać konduktu żałobnego nie pobiegłem, pod pałacem prezydenckim też nie byłem, świec nie zapalałem, kwiatów nie składałem. Jednak ogrom tej tragedii mnie przytłacza i sam osobiście pewnych rzeczy w takiej sytuacji był nie zrobił.
Nie ma co drążyć tematu. Cokolwiek nie napiszesz, to ja i tak za każdym razem odpowiem to samo - to było niestosowne.