Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Cześć, pisałem już tu na forum ze mi coś szarpie ale myślałem ze to w napędzie że może wał. Więc opiszę to tutaj w tym dziale.
Skrzynia jest po remoncie około 6 tys km. temu. Tak jak pisałem już wcześniej po przebiegu 3tys poprzedni właściciel zmienił olej na za gęsty na dextron3 zamiast mercon5 i jak była zima olej gęsty to czasem wylatywał bieg, migała też lampka awarii skrzyni. Rzeczy te ustąpiły gdy temperatura otoczenia oscyluje w okolicy +10st. Ogólnie jest ok ładnie się te biegi zmieniają. Problem jest dopiero jak jadę na trasie i chcę wyprzedzić auto. Daje więc sporo gazu i wtedy czuć to szarpanie, jak by napęd popuszczał co około pół sekundy. Takie jakby miarowe walenie układem napędu, czuć jak tylna oś napędza auto lecz co pół sekundy jakby na moment odpuszcza i znowu łapie. Generalnie auto przyśpiesza lecz szarpiąco. Dziś zrobiłem test że przyspieszałem tak mocno intensywnie z miejsca (od 0-120km/h) i czuć było to szarpanie, auto oczywiście przyśpiesza także lecz nie jest to płynne, oczywiście biegi się zmieniają. Generalnie dzieje się to na dużej mocy jakby, bo normalna jazda spokojna bez szaleństw tak na połowę mocy jest super.
Może to któryś z zaworów jednak pada, albo nie wiem może konwerter bo nie wiem czy był naprawiany.
ps. jak wjeżdżam pod strome podjazdy 4x4 to nic się nie dzieje takiego.
z góry przepraszam ze zakładam nowy wątek ale w tylu juz pisałem że się połapać już nie mogę.
dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Może świece padają Podłączyłeś komputer? Self test mu zapuściłeś ?

Świece są dobre były zmieniane to nie od silnika, a przekazanie napędu w skrzyni. Silnik chodzi równo i ładnie. Sądzę ze to może elektrozawór padł przez ten olej . Chyba bez wizyty u Albrichta się nie obejdzie coś czuję.

Podłącz For Scan i poobserwuj jakie masz uślizgi, ciśnienia, kiedy skrzynia próbuje lock up załaczyć. Wszystko tam ładnie widać

generalnie stawiałbym na bańke pytanie czy to szarpanie masz na każdym biegu przy obciążeniu ? czy może na konkretnym biegu

A może nie ma co szukać w skrzyni, ale pisałeś że ktoś nalał dexa III i jak zimno to nie domagała. można by zacząć od wymiany serca skrzyni czyli epc. Nie sądzę żeby konwerter leciał

Kojot, na każdym bo jak przypierdziele mu od startu to czuć to, wczoraj z Qdlatym badaliśmy. Albricht zaprowadzę go w tym miesiącu do ciebie kupie tylko gulfa do niej, zastanawiam się czy brac filtr. Możesz mieć rację bo EPC warto by było sprawdzić ja nie mam możliwości takich więc zdam się na Ciebie. Szkoda by było wyremontowanej skrzyni zrobić jakąś krzywdę, jak jest ciepło na dworze to fajnie jeździ się jak się nie daje oporowo po gazie, biegi wchodzą poprawnie.

Witam, odkopię stary temat celem wyjaśnienia. Oczywiście nie obyło się bez kapitalnego remontu skrzyni u Albrichta, który przebiegł super i chodzi bajkowo. Ale sprawa tego pukania które kiedyś opisywałem przy wyprzedzaniu aut pozostał, lecz dzisiaj sprawa rozwiązała się jakby sama przy okazji

Problem jest dopiero jak jadę na trasie i chcę wyprzedzić auto. Daje więc sporo gazu i wtedy czuć to szarpanie, jak by napęd popuszczał co około pół sekundy. Takie jakby miarowe walenie układem napędu, czuć jak tylna oś napędza auto lecz co pół sekundy jakby na moment odpuszcza i znowu łapie. Generalnie auto przyśpiesza lecz szarpiąco. Dziś zrobiłem test że przyspieszałem tak mocno intensywnie z miejsca (od 0-120km/h) i czuć było to szarpanie,

Dzisiaj kupiłem nowe opony Hankook DynaPro AT-M RF10 255/70 R16, i wszystko jest ok, takie szarpanie co kiedyś opisywałem polegało na tym że miałem stare opony, inne na przodzie a inne na tyle ale rozmiar ten sam. Dodatkowo tył był zjechany niemal do zera. Powstała więc różnica w obwodzie kół, czujniki odczytywały że tył kręci się szybciej i komputer odczytywał to jako uślizg tyłu więc zapinał na chwilę przód w trybie auto. Poza tym przy mocnym przyśpieszeniu tylne opony "siadały" bo były sflaczałe i dodatkowo zmniejszała się ich średnica stąd te różnice w odczycie obrotów osi. Dzisiaj po założeniu nowych opon jest tak jak powinno być, redukcja biegu oraz przyśpieszenia są jak w sportowym aucie. Żebym wiedział że to się przód dopina, to zrobił bym wtedy odcięcie trybu auto przedniego napędu i sprawa była by doraźnie załatwiona. Podsumowując, rzeczywisty obwód i rozmiar opon musi się zgadzać, a najlepiej żeby to był jednorodny komplet tej samej marki bo czujniki są dość czułe i wyłapują takie dysproporcje.

Fajnie, że rozwiązane

U mnie jak jest "delikatnie ślisko" to czasem dołącza niepotrzebnie. Rozwiązaniem możę też być brązowy kabelek