Zbliza mi sie przeglad techniczny i jak co roku bedzie zapewne ten sam problem:
Nie wiem czy to jest wina P"inspektora"a raczej jego niewiedza czy moja
Facet wiezdza pierw przednia osia na trzepaki potem na rolki.sprawdza hamulce etc i problemu nie ma
Ale gdy wiezdza tylna osia i puszcza rolki to az w tylnym moscie skrzypi i sa duze opory i wywala go z rolek prawie
Co roku "dre paszcze"na faceta ale nie wiem w sumie kogo wina
Czy on na stacji diagnostycznej powinien wlaczyc jakis tryb krecrnia rolek czy moze w aucie trzeba uzyc napedow przed wiazdem na rolki?
Dodam ze napedy w aucie mam w pelni sprawne auto,high,low