Zlot charytatywny?

[Jankes]

no widzisz... cisza jakaś, mam nadzieję, że coś wymyślimy i Warszawa albo Łódź będzie tym miejscem spokania.

Mam nadzieję...

[fotomysz]

Jankes, chętnie bym służył pomoca ale w domu ma plac budowy i nie wiem za co się złapać, ale za jakieś 3 tygodnie może juz będę wolniejszy
tylko choerka handel przeświąteczny i noworoczn się będzie zaczynał

a kiedy będziesz w kraju, bo blokada mnie blokuje
przed 22 XI by się przydała

[Jankes]

No mogę powiedzieć komu trza i w czwartek będzie w Wawie... tzn blokada.

Bo wtedy włąśnie wracam...

a co do jakiegoś spotu - szkoda bo ja chętnie bym się spotkał i zrobił coś pożytecznego.

[grabasz]

Jankess a dał byś radę jeszcze kupić prezed wyjazdem bolce zawiasów do expo I?? komplet na przód??

skonkretyzujcie co chcecie zrobić za zlot może uda mi się coś zorganizować- coć z czasem u mnie słabo niestety.
(to ma być zlot nasz ze zbiórką towarów/pieniędzy, czy zlot z dzieciakami ogniskiem impreza dla nich połączoną z małym off-road i drobiazgami jako prezenty??)

[Jankes]

Bolce mogę kupić nawet z Polski... tutaj już raczej nie zdążę.

Co do spotkania - raczej coś połączone z prezentami... czy off-road? może raczej nie ale też żeby zajechać do domu dziecka z prezentami to wcześniej trzeba może zadzwonić i z kimś skontaktować się, żeby wiedzieć ile tego trzeba, żeby wystarczyło.

[adriano89]

też chętnie bym przyjechał na takie spotkanko, jakies zabaweczki,ciuszki dzieciaczkom dać...
Fajny pomysł

[fotomysz]

Jankes, to dawaj blokade na czwartek

[Malenstwo]

ja kiedyś (jeszcze za czasów lo) też miałam taki pomysł. Domy dziecka i oddziały dziecięce w Warszawie odmówiły przyjęcia ewentualnych zabawek i słodyczy. Skończyło się na zbiórce dla lokalnego tpd. Więc może najpierw trzeba by popytać w rzeczonych szpitalach czy domach dziecka czy oni w ogóle byliby za...

[Jankes]

Jestem już w domu... ufff.

W ciągu najbliższych paru dni będę chcial zajrzeć do jednego z "naszych" domów dziecka - zapytać. Zobaczę co mi odpowiedzą.

[jash]

a mi wpadł do głowy inny pomysł. Może nie zlot charytatywny, lecz coś w tym klimacie. Jak część wie, mam Bąki (mają 11 latów) i uwielbiają moment gdy zimą pada pytanie koleżanek i kolegów (jej oczywiście): Pse Pana, a zrobi Pan kulig explorerem? I oczywiście w to mi graj. I tak od momentu od kiedy jest w Skórzewie explo, bawię się z dzieciskami w kulig. Najpierw, dla wyczucia, na pace siedziała moja żona, ale później już sam z nimi drałowałem. Im większe dziury i więcej śniegu, tym lepiej. Rodzice wiedzą co wyrabiamy. Jak pada hasło: dzisiaj z tatem Karoliny kulig!, dzieciaki są już przy swoich bramach domów i podjeżdżamy jak autobus. Podczepiamy wszystkich do explo i jazda po osiedlu a potem na łąki. Oj, wystarczy tak z max 30min i zziębnięte twarze dzieciaków uśmiechniętych od ucha do ucha, a gdyby nie ucha to uśmiech byłby dookoła głowy! W tym roku też czatują. Tylko, że ja w Szczecinie .
Może takie coś? Myślę, że gdyby tak śnieg był, zabrać dzieciaki z jakiegoś domu dziecka w kilka aut i impreza przednia. Jak zrobić jeszcze na polanie ognisko i kiełbaski... wypas. Wydaje mi się, że prezenty to one od różnego rodzaju sponsorów otrzymują, a raczej nikt ich na takie rzeczy (dla naszych dzieci raczej normalne) nie zabiera.
Ot, pomysł taki mi wpadł do głowy...

[kszesz]

Jash na to jest paragraf
Jak ktoś życzliwy zadzwoni do misiów to wam zabawę popsują.
Kulig to tylko kuński (nie mylić z mustangiem, bronco czy tarpanem )

[Dawid]

kszesz, wiem,ze czasy dziwne,ale wydaje mi sie,ze pomysl extra.Zadna zabawka nie zastapi dzieciakowi chwili radosci i oderwania od ponurej rzeczywistosci.

[jash]

Grześ, kurna, nie brałem tego pod uwagę. U mnie na wsi to raczej nikt z tym na policyję by nie polazł, ale może i masz rację. No, poza tym, jak zauważył Dawid, to ogromna radość dla dzieci. Sam bym się przejechał takim kuligiem tylko, że u mnie explo tylko ja kieruję. Córkę przyuczam, ale przeca samej jej za wolant nie posadzę

[Dawid]

jash, mozna cos razem skrecic.Policmajstrami bym sie nie przejmowal,chociaz zona mowi,ze jest zakaz ciagania kuligow za samochodami....

[fotomysz]

policmajstry policmajstrami, ale jak niedajboże cóż się stanie to kryminał
ja z obcymi dzieciakami bym nie zaryzykował, i podejrzewam ze opiekunowie bedą widzieli sprawę podobnie