Przed podniesieniem auta i wymianie opon na większe chciałbym trochę poszerzyć rozstaw kół. Nie chce przeginać ponieważ opony będą i tak szersze niż oryginały. Na dodatek coś mi czasem huczy przy ostrym skręcie. Jeszcze nie wiem czy to tarcie opony czy padające łożysko.
Z tego co czytam to zakładanie dystansów szybko skraca życie piast. Dlatego tak sobie myślę, że skoro fabrycznie mamy felgi z ET - 12 to czy dla piast nie lepiej było by nawet założenie tych dystansów? Moim zdaniem idealnie dla piast byłoby mieć felgi z ET=0 lub po prostu założenie dystansów 12mm. Co o tym sądzicie?
Drugą sprawą która mnie zastanawia to różne rozstawy przedniej i tylnej osi (nie jest to duża różnica bo 20mm, ale jest) Czy w przypadku założenia dystansów zachować tą różnicę, czy może idealnie by było dołożyć po 10mm z tył i koła jechały po tych samych torach?