Witam,
jako, że byłem ostatnio w USA, to ściągnąłem sobie sporo części dla Exa w bardzo niskich cenach, głównie do zawieszenia, bo jednak jeżdżąc po polskich drogach zużywa ono się dość mocno. Obecnie kończę doprowadzanie do porządku przodu (nowe amortyzatory, drążek, końcówki, wahacze) i biorę się za tył, ale już od razu jak chciałem wymienić tarcze hamulcowe z tyłu to znalazłem coś bardzo niepokojącego. Otóż jest dość spory luz na tylnej osi. Jak się podniesie auto na podnośniku, to tylne koła gdy wiszą w powietrzu można sobie "wpychać" i wypychać z piasty. Zdjąłem koła, tarcze i piastą też można sobie "pykać", tzn. po prostu ją wpychać i wypychać - ciężko to opisać . Zresztą znalazłem filmik gdzie gość pokazuje to, co właśnie jest u mnie, tutaj link:
https://www.youtube.com/watch?v=IcH6LYpXjno
albo jak tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=Vda6CYiya9g
Szczerze mówiąc trochę mnie to martwi. Czy to normalne że występuje taki luz? Ludzie piszą że niby tak, ale sam nie wiem... Niby żadnych objawów to nie daje, nic nie skrzypi, koła nie buksują, kierownica sztywna, no a jednak jest tak jakby ten luz na tylnej osi. Czy da się go zlikwidować, czy warto sie za to brać? Co za to odpowiada? Początkowo myślałem że to wina tylnej piasty, ale nigdzie nie da się jej kupić i z tego co czytałem tylne piasty są "do końca życia auta" i są niewymienialne