Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

ciekawy jestem co TUV na to

fakt, nasi jak zakładają dla niemca (bo ma tu taniej) to zawsze " ło bosze, TUV" i niejeden nie zakłada bo się boi że coś będzie nie tak po "kontroli"

Panowie może według Was pitolę ale muszę wam powiedzieć że w branży samochodowych instalacji gazowych siedzę już 20 lat i jeszcze żaden samochód z zamontowaną instalacją nie wyleciał w powietrze a i nigdy nie słyszałem żeby komukolwiek wyrwało pistolet w trakcie tankowania. Dla przykładu powiem Wam Panowie że montując instalacje na zlecenie jednego z niemieckich warsztatów, których głównie klientami byli posiadacze amerykańskich potworów to oni nie chcieli słyszeć o zbiorniku 60 litrów do którego wejdzie 50 litrów gazu. Dla nich minimum to 100 litrów gazu nie zbiornika wiec tam w każdym wielozaworze nie było "stopera"

Pozdrawiam

Tak jeszcze jedno :

Co wisi klientowi jak zamiast 60 wleje 50 litrów. Przecież jego autko i tak spali tą samą ilość paliwa.
A co do siedzenia w branży 20 lat to nie wiem czy tylko sprzedajesz czy też montujesz, bo jak montujesz to powinien się tobą prprok zająć i powinieneś stracić wszelkie uprawnienia do wykonywania takich prac...

Co wisi klientowi jak zamiast 60 wleje 50 litrów

wisi wisi, nie kazdy mieszka kolo stacji, ja czesto ostanie kilkanascie km pokonuje na resztkach benzyny bo nie mialem gdzie zatankowac, a majac butle 50l na 200km a odleglosci miedzy stacjami sa powiedzmy 120km? to albo tankujesz bez sensu w polowie codziennie albo co drugi dzien Ci zbrakuje na 40km gazu

Koledzy,
Odświeżam temat, bo właśnie teraz mam problem z montażem LPG.

Warsztat gazowniczy wybrany (Migaz - S w Warszawie, opinie dobre i rzut beretem od domu, poza tym robili już kilka exów), instalacja też niby wybrana (STAG 300 plus ISA 2), ale problem jest właśnie ze zbiornikiem.

Warunkiem z mojej strony jest, żeby butla była montowana w miejsce po kole i żeby miała pojemność netto minimum 75 litrów netto, chcę w trasie na baku móc przejechać 500 km, ale żeby też nie zmniejszył się znacząco kąt zejścia, bo auto często jeździ po górkach i dolinkach w okolicach Wieżycy na Kaszubach.

No i się okazało, że to się wyklucza. Zachowanie tego samego kąta zejścia (czyli żeby butla nie wystawała bardziej niż koło) powoduje, że maksymalna butla, którą można włożyć to około 75 l brutto, bo dochodzi jeszcze problem tego, że koło jest zamontowane pod kątem, a butla pod takim kątem nie może być.

Tutaj ciekawostka, jak rozmawialiśmy o tym w kanale, to akurat był inny klient (z BMW), który mówił, że się uparł, żeby założyć pod kątem butlę, ale ciężko ją było ustawić i przy kickdownie przełącza go na benzynę i rzekomo właśnie ustawienie pod kątem ma być powodem.

I teraz pytania:
1. Czy demontaż obejmy koła i ewentualnie jakichś bebechów od niego mógłby umożliwić montaż butli bliżej podłogi bagażnika, a co za tym idzie montaż większej butli?
2. Czy moglibyście podesłać jakieś zdjęcia jak wygląda taka 100litrowa butla zamontowana standardowo w miejsce po kole? Czy dużo bardziej wystaje?

Będę wdzięczny za pomoc.

zapomnij o większej niż 72 l jeżeli chcesz zachować w miare kąty można wsadzić nawet 100 ale do terenu to już się nie nada

Kojot,"tyz prowda"
ja mam jakąś taką malutką,żeby nic nie wystawało.

No i dlatego właśnie pomyślałem czy by czegoś tam nie można pomotać, żeby jednak weszła, bo ta metalowa obejma zabiera na pewno z 5cm, a ni wiem czy jak by ja zdjąć to czegos jeszcze by tam nie można bylo odciąć co by juz nie bylo potrzebne wobec montażu butli której przeciez nie trzeba będzie wyjmować, opuszczać itd.

A butle, które podpasowywałeś są pełne czy typu donut...???