A więc temat może trochę na wyrost ale nie da się ukryć, że nasze jedynki i dwójki niestety starzeją się i wcześniej czy później będziemy zmuszeni przesiąść się na coś nowszego... i oby to był Explorer!
ZACZNIJMY OD LIFTU...
Dla zatwardziałych off-roadowców niestety jedynka w dalszym ciągu pozostaje najlepszą bazą do przeróbek - w miarę łatwo jedynkę podnieść. Dwójka, ze swoim przednim niezależnym zawieszeniem już stwarza pewne problemy (a do tego jeszcze te drążki skrętne!). A co dopiero trójka gdzie każde koło jest zawieszone niezależnie. W tym wypadku najlepiej wiec w celu uzyskania tych "paru" extra centymetrów potrzebnych do założenia większych opon to instalacja liftu budy bądź instalacja podkładek pod (nad) sprężyny. Lift budy nie jest tak drogi a i nie stwarza zbyt wielu problemów montażowych. 3" jak najbardziej wystarczy by założyć opony 33" na oryginalnych bądź też odsadzonych felgach. Podkłądki nad sprężyny też nie sprawią dużych problemów montażowych. Zestaw podkłądek to dwie na przód +3" i dwie na tył +2.5". Więcej z tyłu nie da się założyć. Patentowane też były dłuższe sprężyny australijskiej firmy King Springs ale przednie nie wytrzymywały obciążenia. Takich możliwości liftowych pozazdrości nam niejeden właściciel heepa. Na początek więc dotknęliśmy tematu liftu - w dalszej części będę dodawał informacje o blokadach... bo takowe możliwości też istnieją.