W adventure to już konkret błotko, wklejanie, wyciągarki itd. Uważam, że powinno być coś pomiędzy i nie tylko na tej imprezie ale na wszystkich tego brakuje.
Pierwszego dnia tor we Włościejewkach był dostępny dla wszystkich. No to ja w auto i jazda. Wjeżdżając w każdą dróżkę nie wiesz co cię czeka na końcu. Początek light a potem nagle zjazd hard . Kilka razy się wycofywałem bo nie miał mnie kto poprowadzić (dziecko by mnie wprowadziło w największą dziurę a żona każdą górkę uważała za niebezpieczną).
Nie mam zdjęć z trasy "turystyk" bo nie było co robić. Mam za to z drugiego dnia gdzie trasa była częścią trasy "adventure" dla chętnych z turystyka.
Temat był taki: "zanim gdzieś wjedziecie sprawdźcie czy wasze auto potrafi to pokonać?"
I tu dopiero zaczęło mi się podobać
Kod: Zaznacz cały