Zakładam, że wozik się nigdy nie rozleci i zostanie pewnego dnia obiektem muzealnym
W profilu w środku na resztki rdzy i profilaktycznie na krawędziach najpierw cortanin, potem 2 warsty gruntu epoxydowego wszędzie (i wewn. i na zewn), potem ks ochronny nadwozi (ale to wg mnie nie potrzebne no ale dałem 2 warstwy
) potem 2 warstwy ml do profili zamknietych (taki klejący sie lejacy glut żywiczny nie lubiący wody), wszelkie uszkodzenia po spawaniu czy obróbce czy nitowaniu które potem powstały znowu tą samą procedurką co wyżej ale już bez stosowania ks. Wszelkie szczeliny, nity czy miejsca spawania zaglutowałem masą uszczelniającą, dzisiaj na wyrównianie powierzchni tej, gdzie się będzie wsiadać o ocierać nogami pójdzie szpachla z włóknem szklanym (goldcara też hihi), potem na tą jak już będzie gładko zapodam ochronny ks na cały profil na zewnątrz i na to lakier motip nr 51077, który ponoć jest identyczny z tym szarym kolorem dolnej części drzwi i szarych nadkoli (podziękowania dla adriana za tą info), a potem (bo to będzie mat) dam chyba jeszcze lakier bezbarwny dla połysku, a na progi od strony podwozia od niewidocznej strony gluta ubs'oweg bitumicznego.
Nie wiem po co ja się tak staram, jedną stronę robie już 2 tygodnie