oczywiście, że każdy szuka czegoś innego
dbam o auto i choćby dlatego nie lubię jeździć przez jakieś krzaczory i rysować karoserię, ale to nie znaczy, że nie podoba mi się jak czasem błoto przeleje się przez dach
są dni, że uwielbiam go wypucowanego na błysk i są takie kiedy cudem udaje mi się wsiąść do auta i się nie ubrudzić

(choć zazwyczaj brudzę spodnie o zabłocone progi przy wysiadaniu

)
a poza tym wszystkim wszystko musi być podszyte rozsądkiem... skatować auto i potem nie mieć czym do pracy dojeżdżać ? nie dziękuję
jakby nie patrzeć ja jeżdżę bulwarówką a nie terenówką
