jako że mamy wielkanoc i jedzenie połączone z leżeniem straciło już swój urok,zacząłem przeszukiwać horyzont za oknem(mieszkam na osiedlu Leśnym-nazwa mówi sama za siebie) z nadzieją znalezienia jakiegoś miejsca w które się nie da wjechać.po chwili ją zobaczyłem-piękna,niedostępna góra piachu

(na pierwszym zdjęcu widok z okna)po kilku minutach już tam byliśmy z Gosią.(drugie zdięcie na którym widać mój blok)tak niedaleko a nigdy tam nie byłem.okazało się że to jest tor(oczywiście nieoficjalny)dla qadów i motocykli crosowych,co wcale nie znaczy że expo się tam nie zmieści.jedynie wyjeżdżone ścieżki są lekko za wąskie ale szybko się poszerzyły

główna atrakcja to góra piachu pod którą nie dałem rady podjechać.piach był zbyt sypki i głęboki dla 2 tonowego auta,ale zabawa była i tak przednia.co prawda to nie zabawa jaką prefarują Mikado i Alban ale trzeba trochę napędy czasami rozruszać,nawet w piaskownicy
