Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam
Mam dylemat z umiejscowieniem kola zapasowego na dachu, tzn... na tych oryginalnych relingach ..
Może ktoś podpowie mi jak najlepiej umocowac koło żeby było stabilnie i nie latało na boki podczas ostrzejszych skrętów.. ??? czy da sie to jakos fachowo zrobic? czy trzeba zakupic jakies specjalne pasy??? czy co??
Jak kotos juz przerabiał temat to bym prosil o podpowiedzi i morze wrzucenie fotek??
Koło mi sie nie zmiesci do bagaznika załadowanego na wyjazd ... i musze je jakos wrzucic na dach..
to czkam na jakies info.. pozdrawiam

Jak nie masz "specjalnego mocowania" to kup pasy ładunkowe i zwyczajnie przymocuj je do zsuniętych relingów

Ja kładłem koło pomiędzy relingi ... nimi ściskałem... Przód i tył był zastawiony... Boki ściągałem pasami ... Nigdy nawet drgnęło ....

był już taki temat z fotkami chyba nawet

a tu fotka sporta spakowanego na wyjazd do Rumuni, koło ani drgnęło. Zsunięte relingi, siatka w zasadzie proforma, żeby dla świętego spokoju było dodatkowe mocowanie.

ta siateczka sama na kole pomiedzy relingami ... aż nie chce się wierzyć ze się nie ruszalo.. Myslalem ze lepiej je polozyc na relingach.. bo takie koło troche waży przecież.. żeby się dach nie pogiął przez taki ładunek..

Musze wiec pomyslec chyba z tematem pasów ładunkowych..
Moze ktoś ma jakis link do takich pasów co by były najbardziej odpowiednie???

geos1, w kazdym markecie na stoisku motoryzacyjnym.....

ok. dzieki.. Popatrze. Rozumiem ze te pasy maja specjalne jakies klamerki do ściągania, żeby mocno wszystko spiąć?

Może być co s takiego np.
http://allegro.pl/pas-transportowy-3t-2 ... 11881.html

Ja takimi pasami przypiąłem koło do butli w bagażniku i ani drgnie, tylko że ja kupowałem w markecie

Może być co s takiego np.
http://allegro.pl/pas-transportowy-3t-2 ... 11881.html

Ja takimi pasami przypiąłem koło do butli w bagażniku i ani drgnie, tylko że ja kupowałem w markecie

A to wiem juz jakie to pasy.. Ok. dzieki.

Myslalem ze lepiej je polozyc na relingach.. bo takie koło troche waży przecież.. żeby się dach nie pogiął przez taki ładunek..

koło może i ciężkie, ale masa rozkłada się na jego całej powierzchni.

Ja woziłem koło i nawet nie zsuwałem relingów i też było ok Przy ostrej jeździe koło troszkę się przesuwało, ale było spięte również po bokach więc nie było stresu.

Na foto zlot w Lipinach, jak pierwszy raz zalałem autko wodą Wtedy nikt nie wiedział jeszcze co to kinetyk, a co dopiero upalanie w terenie wtedy to dopiero była komedia w adidaskach skakałem po aucie, żeby bucików nie zmoczyć

Tylko jak się dostanie syf między koła a dach to będzie szlifowanie w gratisie...

Tylko jak się dostanie syf między koła a dach to będzie szlifowanie w gratisie...

koło nie leży na dachu bezpośrednio tylko na plastikowych listwach przykręconych do dachu - nie będzie tarło. Sporcik ma dach jak nówka... a koło długo tam siedziało.

dokładnie jak pisze Radek - są dodatkowe listwy plastikowe, które zabezpieczają dach i dodatkowo go wzmacniają. Przejechałem tak kilka tysięcy kilometrów i zero uszkodzeń.

a syf na dachu to ja miałem tylko wtedy kiedy celowo chciałem całe auto ubłocić bo przy normalnej jeździe jeszcze mi się nie przytrafiło

jak widać na zdjęciach pasy wcale nie muszą być "wielkich rozmiarów"

Robert a pasy lapales za relingi czy te male ruchome oczka? Musze swoje wywalic na wyjazd a jeden reling mi cos nie za bardzo dziala bo chyba ma pekniecie gdzies bo sie poprzeczka rusza i chyba nie zaufam mu zeby kolo do niego zlapac. Chyba ze ten gorszy dac na przod a tynym lepszym blokowac tyl?