witam
jeszcze niedawno chwaliłem się że podniosłem smoczka....... dzisiaj błoto zweryfikowało zawieszenie.... ledwo teraz dojechałem do domu i z tego co zerknąłem, kładąc się na worek na śmieci pod blokiem, przy latarce to: urwały mi się mocowania drążka stabilizatora, urwał amortyzator prawy i końcówka drążka za dużo gada...... nie znam się na mechanice a tyle sam zauważyłem...... jutro niestety jakiś mechanik z drwiącym uśmieszkiem znajdzie jeszcze parę rewelacji ale i tak....... NIECH ŻYJE 4X4