Strona 1 z 2

Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 19:47
autor: Dawid
Kiedys,jak bylem w wojsku cieszylem sie ,zeHonker ma lepsze brodzenie niz Hammer(75cm),bo Honker wjezdzal do wody tak gleboko,ze sie przelewala przez drzwi.
Teraz mam maly metlik w glowie.Co to jest ta glebokosc brodzenie?Czy to jest moment kiedy woda siega nam do dzrzwi,czy jak sie juz zachlysniemy :mrgreen: ?


No koledzy "wariaci" :mrgreen: ,czekam na jakas odpowiedz,bo mi to spokoju nie daje.
To jest brodzenie,czy cos......? :eek:
Jak sie to ma do glebokosci brodzenia podanej przez producenta?(defender 70cm).
troche namotalem,no ale chyba sie domyslicie o co pytam :?

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 21:20
autor: manius
zwał jak zwał
producent podaje ze Explorer może wjechać do wody o max. głębokości 457mm (przy 10km/h)

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 21:25
autor: Dawid
manius, Tak,powiedz to Mikado :mrgreen:
Wlasnie o to pytam.Co to znaczy?Czy to 457mm,to jest do drzwi,czy do granicy gdzie znajduja sie podzespoly zagrozone zalaniem?
Takie troche to niesprecyzowane. ;-)

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 21:42
autor: BliG
Dawid, to znaczy ze wjezdzajac do takiej glebokosci wody mozesz byc spokojny (nic zlego z autem sie nie stanie).
Jesli wjedziesz w wieksza glebokosc lub wieksza predkoscia (bynajmniej nikt Ci nie broni :D ) to samochod moze "zachłysnąć" sie woda, a wtedy lecisz w koszty... :roll:
A dokad siega te 457mm to juz sam musisz mierzyc (na nowym, fabrycznym modelu!)...

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 21:47
autor: Dawid
BliG, no to musze kupic,zeby zmierzyc :mrgreen:
No tak,to troche wyjasnia.
Jak wroce do kraju to sprawdze ile ma moj brodzenia. :evil:

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 22:23
autor: Jankes
głębokośc brodzenia zależy nie tylko od samej głębokości wody ale teżi od twojej prędkości. wygenerowana fala może ci zalać silnik... przy spokojnym brodzeniu możesz jechać zanim woda nie dostanie się do filtra powietrza... ale później trzeba zmienić oleje w dyfrach. Widziałem takich co przejeżdżali wodę nawet zakrywającą koła a tez i takich co zalewali silnik w byle jakiej kałuży. Jak to się mówi - nie ważna jest wielkośc a technika - ;)

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 22:46
autor: adam533
jestem w Bieszczadach jutro sprawdzę swojego w Sanie.

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-21, 23:18
autor: Jankes
jestem w Bieszczadach jutro sprawdzę swojego w Sanie.
nie zapomnij o kapokach... :eek:

w Bieszczadach są takie miejsca gdzie można spokojnie brodzić Explozją... chętnie bym się wybrał - z kimś kto zna te tereny.

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 00:15
autor: manius
@David and Adam533

zanim będziecie z Explo U-Boota robić :eek:
proponuje przedłużyć wężyki odpowietrzające mosty
i końcówki zamocujcie najwyżej jak tylko się da

wierzcie mi na pewno się opłaci 8)

wężyk kosztuje ~ 20zeta
a komplet łożysk z robocizna ~ 1000 :eek: :-/

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 00:19
autor: fotomysz
i końcówki zamocujcie najwyżej jak tylko się da
ale bez przesady, nie musicie ich montować na szczycie anteny :P

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 00:30
autor: manius
i końcówki zamocujcie najwyżej jak tylko się da
ale bez przesady, nie musicie ich montować na szczycie anteny :P

hehe
dopóki nie będą udawać U-256

hihi
teraz zobaczyłem był nawet U-Boot Explorer z 1864
ponoć natchnienie dla Jules Verne
http://www.spiegel.de/wissenschaft/mens ... 48,00.html

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 10:31
autor: Mikado
ja moim przejeżdżałem przez ponad 120cm bez żadnego problemu :-D
ale ta zasada może nie obowiązywać wszystkich explo więc ostrożnie :-D

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 11:35
autor: manius
@Mikado
tak z czystej ciekawości :roll:
a nie wlewała ci sie woda do środka?
jeśli tak to którędy?

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 11:50
autor: Mikado
wlewała mi się "zewszechstron", ogólnie najgorsze miejsca to doły drzwi, ale też i przejścia przez ściankę grodziową gdzieś coś
woda do środka nie wlewa się zbyt szybko więc nie jest źle :-D

Re: Glebokosc brodzenia

: 2008-02-22, 12:04
autor: fotomysz
no a sama też sie wylewała :P czy trzeba jaj pomóc :roll: