Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
cooki531
Posty: 615
Rejestracja: 2010-01-16, 20:31
Lokalizacja: Warszawa i Góry

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 21:47

Trzymasz hamulec dusisz gaz i puszczasz hamulec :-D
Tak parę razy i bedziesz pisał w dziale "asb-popsuta" :mrgreen:
Raz miałem taką sytuację, jak obroty silnika gdy stałem na światłach zaczęły spadać aż do zgaszenia to nie miałem wyjścia - jechać trzeba było. Więc lewa noga na hamulec, prawą więcej gazu, bieg na D i puszczając hamulec ruszyłem z pseudo piskiem. Niestety musiałem.
Czy takie awaryjne postępowanie może uszkodzić ASB?
Mi sie wydaje ze z wyczuciem to raczej nic sie nie stanie najwyzej konwerter troche dostanie ale zalezy jak przydusisz gaz ;-)
Piesek

Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 4573
Rejestracja: 2007-10-19, 15:54
Lokalizacja: Bydgoszcz/Lisi Ogon
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 22:14

Od jednego czy 10 razy nic się zaraz nie stanie.....ale im więcej tym gorzej :-)
smartpar.pl

Awatar użytkownika
Klubowicz RAFBOR
Klubowicz
Posty: 6093
Rejestracja: 2008-06-11, 13:12
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 22:27

Panowie mamy sprzęgła hydrokinetyczne, a więc cały moment przenoszony jest przez ciecz o odpowiedniej gęstości zwaną olejem.
To że czasem na wsteku nie ma siły to tylko kwestia pracy jaka musi wykonać sprzęgło i nic więcej. Wyższe obroty i sprawa załatwiona.
Mechanika płynów się kłania ;-) :-D
Pozdrawiam
Rafal
503 185 961 jak nie odbiorę to oddzwonię

Awatar użytkownika
dyfrend
Posty: 700
Rejestracja: 2011-02-14, 23:38
Lokalizacja: polska
Model Explorera: II EB V6 po SWAPe V8, convert BW4406

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 22:37

ok tylko jak sprzegło daje do przodu, a drezyna do tyły i tu pojawia konflikt w którym uczestniczy ASB
500 114 608 jak moge to Pomoge;)

Awatar użytkownika
Klubowicz RAFBOR
Klubowicz
Posty: 6093
Rejestracja: 2008-06-11, 13:12
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 22:46

Ale ASB nie jest spięta na sztywno z silnikiem więc nic sie nie urwie. Jedynie to tarczki mogą dostac po dupie
Pozdrawiam
Rafal
503 185 961 jak nie odbiorę to oddzwonię

Awatar użytkownika
dyfrend
Posty: 700
Rejestracja: 2011-02-14, 23:38
Lokalizacja: polska
Model Explorera: II EB V6 po SWAPe V8, convert BW4406

Re: zjazd-podjazd

2012-01-31, 22:53

Właśnie chodzi o ustalenie, co dostaje w "dupe, „ bo w terenie zdarzają się sytuacje, że nie podjedziemy i auto stoczy się do tyłu. Wszystko się kręci w prawo a wałek w lewo. Płyta jest odpowiedzialna za przekazanie oleju w odpowiednie miejsce, a tu "cofka". Sprzęgło za ciśnienie z jakim bedzie podane na tarczki a tarczki na wał. Tak ja to rozumiem. I postrzegam :!:
500 114 608 jak moge to Pomoge;)

Awatar użytkownika
Moderator starwind
Moderator
Posty: 4858
Rejestracja: 2008-08-12, 20:49
Lokalizacja: Malbork
Model Explorera: '96 3" lift 32"BFG MT
Kontakt: Google+

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 09:54

ja przy próbie zmiany kierunku na ostrym podjeździe urwałem pompę oleju :/
Niech Moc Będzie z Nami :lol:
Adam

Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 4573
Rejestracja: 2007-10-19, 15:54
Lokalizacja: Bydgoszcz/Lisi Ogon
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:14

Nie wiem tak naprawdę jak można doprowadzić do tego,żeby auto na włączonym D samo zsunęło się do tył... :roll:
Jeżeli nawet podjazd jest stromy to albo koła buksują,albo słabnie i wtedy wciskam hamulec...Jak chcę spróbować jeszcze raz to puszczam hamulec i w tym samym momencie wciskam gaz...
Po co czekać,aż samochód zacznie sie staczać z zapiętym D?
Nie czepiam się tylko próbuję rozkminić o co chodzi... :-D
smartpar.pl

Awatar użytkownika
decania
Posty: 3370
Rejestracja: 2011-08-11, 21:15
Lokalizacja: Płock
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:23

Dawid, nie chodzi o jakieś duże odległości tylko o centymetry. Jak nie podjedzie kołem pod krawężnik i zaczyna się staczac bo za mało gazu a miejsce wymaga precyzji a nie gazowania na pałę to wciskam hamulec. Staje tak jakby zawieszony. No i gaz. Jednak po zdjęciu nogi z hamulca mija sekunda zanim wciśniesz gaz i przez tą sekundę koło spada z krawężnika. Czyli auto się cofa o kilkanaście cm.
O taką sytuację mi chodzi.
Tak miałem parkując prostopadle do ulicy pod jakimś sklepem. Miejsce było na byłym chodniku wię był krawęznik a miejsca tylko tyle zby tylne koła się ledwo zmieściły bo z przodu była witryna sklepu. Czyli nie miałem zapasu i musiałem bardzo delikatnie wjechac żeby nie przywalic przodem w ścianę.
Patryk
723-371-234

Awatar użytkownika
Klubowicz MirEx68
Klubowicz
Posty: 2850
Rejestracja: 2009-12-28, 01:21
Lokalizacja: St. Gierałtów
Model Explorera: II OHV 96 156KM

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:35

Jednak po zdjęciu nogi z hamulca mija sekunda zanim wciśniesz gaz i przez tą sekundę koło spada z krawężnika.
Też tak kiedyś robiłem. Jednak po kontuzji nogi nie mogłem wciskać hamulca prawą tylko wciskałem hamulec lewą nogą, problemu z cofaniem auta nie ma :-)
tel. 723810754 chcesz się dodzwonić napisz wcześniej SMS-a, w wolnej chwili oddzwonię.

Awatar użytkownika
decania
Posty: 3370
Rejestracja: 2011-08-11, 21:15
Lokalizacja: Płock
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:43

wciskałem hamulec lewą nogą, problemu z cofaniem auta nie ma
No i chyba trzeba to przecwiczyc. Ja mam głupie przyzwyczajenie z manuala żeby lewą nogą wciskac pedał jak sprzęgło - do końca, mało to przyjemne w automacie tak hamulec nacisnąc bez wyczucia.
Patryk
723-371-234

Awatar użytkownika
Robert Kamyk
Posty: 3073
Rejestracja: 2009-04-10, 20:07
Lokalizacja: Warka
Model Explorera: BRAK

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:46

wciskałem hamulec lewą nogą, problemu z cofaniem auta nie ma
No i chyba trzeba to przecwiczyc. Ja mam głupie przyzwyczajenie z manuala żeby lewą nogą wciskac pedał jak sprzęgło - do końca, mało to przyjemne w automacie tak hamulec nacisnąc bez wyczucia.
można się nauczyć... ale wiem po sobie że... jeżdżąc miedzy czasie manualem skutecznie to utrudnia... :-/
Za późno...
Obrazek
... jest dopiero po śmierci...

Fon: 508212090
Robert

Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 4573
Rejestracja: 2007-10-19, 15:54
Lokalizacja: Bydgoszcz/Lisi Ogon
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 10:51

E tam krawężnik...Ja tu mówię o zjechaniu kilku metrów.... ;-)
smartpar.pl

Awatar użytkownika
decania
Posty: 3370
Rejestracja: 2011-08-11, 21:15
Lokalizacja: Płock
Kontakt: Strona WWW

Re: zjazd-podjazd

2012-02-01, 11:12

E tam krawężnik...Ja tu mówię o zjechaniu kilku metrów....
Czyli krawężnik nie straszny?
Ajak to wszystko ma się do tego:
Panowie mamy sprzęgła hydrokinetyczne, a więc cały moment przenoszony jest przez ciecz o odpowiedniej gęstości zwaną olejem.
To że czasem na wsteku nie ma siły to tylko kwestia pracy jaka musi wykonać sprzęgło i nic więcej. Wyższe obroty i sprawa załatwiona.
Mechanika płynów się kłania
Mamy się bac czy nie? Czy tylko odległości powyżej metra? Czy kilku cm?
Patryk
723-371-234

Awatar użytkownika
Klubowicz RAFBOR
Klubowicz
Posty: 6093
Rejestracja: 2008-06-11, 13:12
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Re: zjazd-podjazd

2012-02-02, 21:55

Mówię tu o sytuacji kiedy auto się toczy lub staje pod wzniesieniem i "nie ma siły" wjechać na krawężnik. Każdy kto zna zsadę pracy konwertera wie w czym rzecz. Przy odpowiedniej lepkości oleju, sprawnym konwerterze i odpowiedniej wielkości obrotów silnika nie powinno być problemów, to podobna sytuacja w manualu, też żeby podjechać pod krawężnik musisz dac więcej gazu... :-D
Pozdrawiam
Rafal
503 185 961 jak nie odbiorę to oddzwonię

Wróć do „Kącik OFFROAD-OWY”