Mam na imię Julka, wkurzona awariami swojego angielskiego tyłkowozu (LR srelander) postanowiłam zdradzic to marne angielskie, niedające rady w błocie patałajstwo.
pochwaliłabyś się jakimiś starymi fotkami swojego byłego tyłkowozu. Skoro tyle razem przeszliście, to z pewnością jakaś fota ci po nim została.
Jaki to był model i który rocznik?
jest tu kilka osób patrzących z zainteresowaniem na Land Rovery i chętnie dowie się czym ci tak zalazł za skórę. Z niecierpliwością czekam na jakieś szczegóły

co tam się psuło i dlaczego wydaje ci się, że explorer będzie sobie lepiej radził od LRa ?