Jestem miłośnikiem Explozji. Jako pasażer podróżuję nimi od 3 roku życia, (najpierw piękną bordową jedyneczką eddie bouer z 1993, później 2) niestety w marcu tego roku została sprzedana piękna 2 1995


Jedyne co pamiętam to problem z podciśnieniem, z którym w miarę szybko się z ojcem uporaliśmy( wężyk był nieszczelny).
By mieć własnego muszę poczekać jeszcze dwa lata do prawka. Ale trwam i zgłębiam wiedzę. Forum przeglądam od kilku lat. Mam nadzieję , że z wami wytrwam do tego momentu. Pieniążki już się zbiera.

Pozdrawiam z Zieleniewa.
Kamyk.