no coz.. rumunskie ekpiy budowalne sa troche bardziej sprawne jak nasze na zakopiance... cytat z jednego z forow:
transalpinę można wykreślić z planów no chyba że jako dojazd. starej drogi już nie ma, koparki i spychacze są na wysokości 1900 metrów, cała droga poskręcana by zmniejszyć nachylenia, poszerzona do minimum 6-8 metrów, dół od rzeki utwardzony na gotowo na odcinku 1,5 km, korki ciężarówek z kruszywem i zagęszczeniem jakby mieli Euro w tym roku. Rasca cała w budowie wstrętnych pensjanatów za unijną kasę. Uwaga w promieniu 30 km od Nowaci nie ma napędu! stare stacje pozamykane nowych unijnych nie ma! reszta Lotru malinka!
oraz:
rozkopana, rozrównana, zatłoczona sprzętem ale przejezdna choć znaki i tablice mówią o wyłączeniu z ruchu. ekipom na razie nie przeszkadza wpychanie się pomiędzy walec a koparkę. potrzeba tylko trochę uśmiechu i miły gest dłonią bez wyciągniętego środkowego palca.
droga z Polovragi do jeziora jest OK, polecam noclegi w Voineasa, duży wybór i ładna okolica a z samej miejscowości można ruszyć po górach powyżej rzeki Lotru do Lotruloi. na górnym odcinku transalpina częściowo przykryta nowym asfaltem, szeroka i równa a więc do bani. w okolicach Oazy baza budowlana w samym schronisku śpią ekipy asfalciarzy.
górna część czyli to co na mapie na górze, od rzeki Lotru do Urdeli bez asfaltu. Od Nowaci asfalt na 2/3 drogi. jak wjedziesz na Urdele od rzeki to przed przełęczą na wypłaszczeniu jest rozjazd jak dasz tam na prawo to masz 2 dni jeżdżenia w "dziewiczym" klimacie
wiec albo pozostaje wjazd od polnocy jednak, przebicie sie przez roboty i potem w prawo na rozjazdach i dzicz

albo wjazd od novaci, dojazd na urdele i potem zamiast w dol do rzeki to na wyplaszczeniu za przelecza pojechac w prawo i znowu zjechac na poludnie.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...