Strona 9 z 9

Re: Rumunia

: 2014-05-14, 10:39
autor: Rad-T
to na początek jedź do Rumunii - bliżej, więc Cię dojazdówki nie zmęczą, a na pierwszy raz będzie dobrze :) jest co oglądać i gdzie pojeździć.

Re: Rumunia

: 2014-05-14, 14:01
autor: BliG
Tak właśnie się skłaniam, bo niestety czas mam mocno ograniczony (6-13.07) a do Satu Mare jest z Krakowa 450-550 km (w zależności od trasy) więc w 7-8h jest do przeskoczenia. Do Albanii jest natomiast ponad 1200 km, więc prawie 3x dalej :/
Ale założę na to zaraz nowy temat :)

Re: Rumunia

: 2014-08-25, 12:10
autor: ExWirus
Salut
Właśnie wróciłem do roboty po urlopie. Urlop oczywiście w Rumunii.
Trasa komercjalno offroadowa.
Bucuresti-Bran-Rasnov-Brasov-Viscri-Sighisoara-Biertan-Sibiu-Transfagarasan-Transalpina-Strategica-Valea Latoritei-Bucuresti.
Całe kółko 1110km.
Szczególnie polecam Strategice polna dróżka odchodząca od Transalpiny niedaleko przełęczy Urdele (2140mnpm) i zhodząca do doliny Latoritei
Kilka fotek

Re: Rumunia

: 2014-08-25, 12:20
autor: wit.rys
Przyjemne widoczki :D

Przy okazji wstaw więcej fotek...

Re: Rumunia

: 2014-08-25, 22:47
autor: resetx
super :thumleft: :thumright:

Re: Rumunia

: 2014-10-16, 08:53
autor: ExWirus
Jesień w Rumuni.... Blisko domu 1,5 godziny od Bukaresztu. Pojechaliśmy ze znajomymi żeby ich trochę zarazić moją offroadową pasją...
Na szczycie GPS pokazywał 1501,2 m.n.p.m.

Re: Rumunia

: 2014-10-16, 09:56
autor: resetx
no ładnie tam jesienią :)

Re: Rumunia

: 2014-10-16, 10:05
autor: leon13cc
Normalnie piknie tam :-)

Re: Rumunia

: 2014-10-16, 10:07
autor: Rad-T
Rumunia fajna i blisko - idealne miejsce na pierwsze kroki wyprawowe ;)

Re: Rumunia

: 2014-10-16, 10:30
autor: ExWirus
Najlepsze jest to że to po prostu DJ Drum Judetul - droga gminna udostępniona dla ruchu, no poza samym wjazdem na szczyt górki ale to 200 m przez łąkę od drogi. A ludzie cieszą się i machają jak przejeżdżasz przez wioskę. W PL widłami cię pogonią że im drogę psujesz... O leśnikach nie wspomnę. Ostatnio przeprawiałem się przez rzeczkę bo most zerwany. Normalnie, do kolan, po kamieniach, ale wyjazd z rzeczki był dość stromy, odmyty itp. Po drugiej stronie była fajna leśna droga do zwózki drzewa, błoto koleiny itp. Pobawiłem się i wracam. W połowie rzeczki przyjechała straż leśna Suzuką. Stanęli i patrzą. Jak już wjechałem na płaskie pomachali i pojechali dalej. Ja myślałem że trzeba będzie się tłumaczyć a oni czekali czy dam radę i czy nie trzeba będzie mi pomagać.... Pomyślcie co by było w PL?