
Ale nasze tereny to dla większości kosmos w dojeździe...

Ale jak będą chętni w ilości pozwalającej na negocjacje cenowe noclegów / wyżywienia...

To nie czarnowidztwo, tylko realna ocena sytuacji... To co było rok temu ma się nijak do dzisiejszej sytuacji na UA... Również "agresor" inaczej myśli (jeśli jego działania można określić tym mianem)...wy już czarny scenariusz piszecie