Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam!!!!
Mam taki dylemat.Pierwszy raz ,ze względów finansowych , jade pod namiot i to z żoną ,13 letnia i 1,5 roczną córą.Termin - od 18 lipca.Chcielismy jechać na polskie morze,hel,a może gdzie indziej,zawsze mozna zmienic zdanie. Mam pytanie gdzie najlepiej? Pola namiotowe, a moze fristajl.I co powinno się znależć w naszym niezbędniku,prócz listy pomocników. Bardzo bedę wdzięczny za wszelkie rady.

Jeśli morze nie jest 100% kierunkiem , polecał bym Jurę krakowsko-częstochowską , jest tam cudownie pod namiotem

ja natomiast nie polecam biwakowania na dziko. Tym bardziej że jedziesz z rodziną. Polecam pola namiotowe zorganizowane, gdzie np łatwiej o zapewnienie podstawowych potrzeb sanitarnych a i bezpieczniej napewno. Ja np byłem na takim profesjonalnym polu w Polańczyku i było fajniej niz na kwaterach

lysywujta, ja powiem tak - proponowałabym jednak pole namiotowe - masz węzeł sanitarny a to mimo wszystko bardzo ważna sprawa jeśli chodzi o Twoje kobietki no i co najważniejsze 1,5 roczne dziecko! Umyjecie dziecko, macie pitną wodę, macie zlewy do zmywania naczyń. Można coś przeprać dla Młodej itp.

Co do bytowania nad morzem - polecam pola namiotowe w drodze na Hel (nie pamietam dokładnie nazwy) - tylko musiałbyś przejść i sprawdzić warunki sanitarne. Niektóre również z pól namiotowych nastawione są typowo na młodych ludzi więc musisz sprawdzić obecność dyskotek - jest takie jedno pole, na które wszyscy młodzi grzeją z okolicznych pól bo podobno fajne imprezy są - a to wiąże się z hałasem.

Pole namiotowe...hmmm,to równie dobrze można się rozbić w hipermarkecie (może być budowlany nie będziesz musiał brać urlopu ).Ani pierdnąć głośniej,bo 3cm dalej stoi kolejny namiot,ani pospać normalnie,bo wiadomo ...wakacje itd.
Ja pod namiot zawsze wbijałem się do jakiegoś gospodarza.Jak chcesz,to polecę Ci paru w Borach Tucholskich nad jeziorkiem o 1 klasie czystości....

Dawid,

a pod namiot zawsze wbijałem się do jakiegoś gospodarza

jak do tego udostępniał Wam łazienkę w dowolnych godzinach to też bym na takie coś poszła.

A pole namiotowe - no taki urok takich wypraw.

Oj Fynnka,fynnka..ja wiem,że nie każdy lubi extremalne wyzwania,ale moi rodzice też śmigali ze mną i moim bratem jako berbecie po kilka lat,i żyjemy i mamy się dobrze.Łazienek i full wypasu nie było.Woda była gotowana na kuchence lub palenisku i tak przez miesiąc a czasami i dwa.I tera zoba...dwa zdrowe chłopy (niekoniecznie na umyśle ).
Jak kto lubi w sumie,ja wolę pełne odludzie bez telewizji internetu i innych udogodnień.Ważne żeby było ładnie,cicho i towarzystwo odpowiednie i wtedy nawet pogoda może być do doopy

Już napisałem na explorerclubpolska, ale tu też przecież mogę. Poza wyznaczonymi miejscami to trochę wg mnie z rodzinką może być niebezpiecznie. W większej grupie to co innego. Z kolei na polu namiotowym w sezonie to jest dosyć głośno. Postaraj się wyszukać jakieś na podstawie opinii kogoś kto tam był. Są takie pola, które nie przyjmują wręcz hałaśliwej młodzieży i oferują się jako miejsca dla rodzin z dziećmi. Spotkałem się z tym np. na Mazurach. Ze sprzętu to najważniejszy musi być namiot. Nie ma nic gorszego jak mokre ciuchy, śpiwory. Postaraj się nabyć coś sprawdzonego z możliwie wysoką wodoodpornością. Polecam namiot z wysokością stania i z przedsionkiem. W razie gorszej pogody można posiedzieć w nim będąc osłoniętym od deszczu i wiatru. Do spania na "glebie" zwykła karimata, albo lepiej taka samonapełniająca się. Jest na niej bardziej miękko. Ostatnio takie właśnie nabyłem. Dmuchane materace jak dla mnie są bardzo niewygodne, szczególnie z takimi podłużnymi niby komorami. Do pływania po wodzie to może się nadaje , ale do spania koszmar. Dalej śpiwory, ciepła bielizna, pałatki przeciwdeszczowe, kalosze, kuchenka turystyczna, siedzonka, stoliczek, kubki termiczne co by ciepła herbata lub grzane piwko na rozgrzewkę szybko nie wystygły, itd. Przydać mogą się też moskitiery takie zakładane na głowę na kapelusz. Można wtedy posiedzieć sobie na zewnątrz i nic was nie pogryzie ( najtaniej w jakimś sklepie z militariami- koszt około 9zł). Nie wierzę w żadne aerozole. Fajną rzeczą jest zrobienie sobie do auta lub jako wersję wolnostojącą zadaszenia przed słońcem lub lekkim deszczem. Zrobiłem sobie takie parę lat temu. Maszty można zrobić ze zwykłych drążków średnicy około 25-28 mm lub kupić składane w sklepie ze sprzętem turystycznym. Naprawdę fajna i przydatna sprawa. To tak w dużym skrócie, choć pewnie o czymś zapomniałem. Listę pewnie można w nieskończoność wydłużać w zależności od pojemności auta i bagażnika na dachu. Najlepiej przed takim dłuższym wyjazdem wyjechać wcześniej z rodzinką choćby na jedną noc, aby sprawdzić sprzęt i po prostu zobaczyć jak to jest pod gołym niebem. Najlepsze pole jakie widziałem i na jakim byłem klika razy to w Jurze w Podlesicach. Żadne inne nie było takie fajne. Choć i tutaj czasami imprezki dokuczały w nocy. Miłego wypoczynku.
Dawid prześlij mi jeśli możesz namiary w te Bory. Wybieram się właśnie na Kaszuby. Na razie preferowany jest Półwysep Lipa we Wdzydzach chyba Kiszewskich lub tych drugich. Wolałbym jednak jakieś cichsze miejsce u chłopa, ale brak mi sprawdzonych namiarów. Zamierzam tam pojeździć z rodzinką na rowerze, trochę pożeglować no i oczywiście poexplorować ( pozwiedzać ) okolicę.

Hel to chyba najbardziej zaludnione miejsce, jeśli szukacie spokoju i chwili dla siebie - będzie ciężko, jeśli nie ma to znaczenia, to rzeczywiście dobre pole namiotowe z odpowiednim węzłem sanitarnym i będzie bardzo fajnie

albo jura jak chłopaki pisza, lub biesy - ale wtedy woda w baniak albo strumyk żeby podtrzymać klimat wyjazdu, a 1,5 latek to żaden problem w dobie husteczek nawilżanych i innych przydatnych urządzeń

tak jak Dawid pisze, też jako dzidziol byłem zabierany pod namiot do Leska i okolic - żyję, w sumie całkiem zdrowy (odpukąć) i zostało mi tak do dziś z tym namiotem

Dawid,

Oj Fynnka,fynnka..ja wiem,że nie każdy lubi extremalne wyzwania

no jeżeli mycie się jest ekstremalnym wyzwaniem? hi hi hi.

no jeżeli mycie się jest ekstremalnym wyzwaniem? hi hi hi.

no tak,NIKE MYCIE się to jest ekstremalne ale wtedy podobno mniej gryzą komary,a bardziej dokuczają muchy

Witam!!!!
Mam taki dylemat.Pierwszy raz ,ze względów finansowych , jade pod namiot i to z żoną ,13 letnia i 1,5 roczną córą.Termin - od 18 lipca.Chcielismy jechać na polskie morze,hel,a może gdzie indziej,zawsze mozna zmienic zdanie. Mam pytanie gdzie najlepiej? Pola namiotowe, a moze fristajl.I co powinno się znależć w naszym niezbędniku,prócz listy pomocników. Bardzo bedę wdzięczny za wszelkie rady.

zapraszam do mnie 17km do Jarosławca około 30 do Darłowa i Ustki... dalsze info na privie. ja w Polsce będę od 22 lipca ale zona się nie obrazi jak przyjedziecie z namiotem wcześniej. dostęp do łazienki i kuchni zapewniony. jedyny warunek to przyjazd bez żadnych zwierząt.

jak chcesz to w Malborku (a właściwie troszkę obok ) u mnie na działce też znajdzie się miejsce na namiot z kuchnią krucho ale prosta łazienka jest

jak chcesz to w Malborku (a właściwie troszkę obok ) u mnie na działce też znajdzie się miejsce na namiot z kuchnią krucho ale prosta łazienka jest

Miejsce na namiotowanie naprawdę zacne

Namiocik nad samym morzem piękna sprawa pod warunkiem ze nasza nieprzewidywalna aura nie da nam tak popalić że sie odechce i namiociku i morza( przynajmniej Bałtyku).Mam kwaterę blisko 3 miasta ale poniewaz nie mogę sie tu reklamować pisz na priv lub dzwoń 602607169.