Powiem tak,zastanawialiśmy się nad taką opcją ale w ostatniej imprezie zastosowałem jadło na zasadzie kto ile może niech mu na zdrowie bo tak naprawdę różni są ludzie i różne apetyty więc nie można zabronić jeść

...reglamentacja bedzie zastosowana tylko wobec przybyszów z poza imprezy...gwarantuję Wam że jedzenia nie zabraknie bo stosujemy zasadę że lepiej jak zostanie niż ma zabraknąć (a druga sprawa to kuchnię mam KP 340

)...poza tym stawiamy na jakość i rozrywkę

.... A tymczasem zapraszam na wspólną zabawę...spróbujemy żeby bez kwasu się obylo,co do terminu to rozmawialiśmy o połowie stycznia lub nieco potem bo chcieliśmy żeby dzieciaki ze szkoły wysłać na wycieczkę czy do kina lub coś w tym stylu w ramach imprezy z okazji ferii zimowych (takie dzieci z wioski poprostu nigdzie na ferie zimowe z reguly nie jeżdżą z wykluczeniem pojedynczych przypadków,dlatego postanowiliśmy dać sygnal społeczeństwu że można inaczej,po poprzedniej imprezie zaskoczenie prezentami bylo stuprocentowe bo się nikt nie spodziewał)

Nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. Poza tym stojący z boku nie zauważą różnicy.