A to co my robimy to też wymaga choć odrobinę zaangażowania i organizacji, poświęcenia wcześniej trochę czasu,pracy,i .....
Nazywacie to wypadem towarzyskim,pojeżdżeniem dla przyjemności,a że zorganizowanie czegoś to co innego.
My to właśnie chcemy organizować jako zlot, no może mały zlocik regionalny - coś jak Greczychówka czy śląski zlocik , wszystkie edycje "wtopy" itp.
A że warunki trochę gorsze bo nie ma gospodarstwa agro z noclegiem,salonem,lepszym zapleczem - tylko tyle mamy i chcemy udostępnić.
Za każdym takim spotkaniem przyjdą nowe pomysły,propozycje i doświadczenia.
Teraz już robimy oryginalną traskę,a potem spotkanie, zabawa.
Na przyszłość zapewne zorganizujemy na prywatnych terenach jakieś OS-y, próby sprawnościowe , własna trasa z przygotowanym roadbokiem,punktami foto, zadaniami w terenie itd.
W bazie też można różne próby zrobić zprawnościowe, konkurs strzelecki,i inne. łącznie z nagrodami dla nas lub dzieciaków.
Pole do manewru jest spore,trzeba tylko gadać,wymyślać itp.
I to właśnie najlepiej się robi w grupie w realu na takich spotkaniach - dyskusja na żywo, nie tylko o tym,ale o innych sprawach akcji klubowych i wszystkim co nas tyczy.
No i nakasztaniliśmy
