No to i ja się zamelduję. Dotarliśmy na 20 z minutami. Fordzina dzielnie zniosła 1000 km z czego pewnie ze 150 po lasach.
Dzięki dla wszystkich których miałem okazję poznać i tych co to znajomość z nimi odświeżyłem
Szczególne podziękowania dla chłopaków i dziewczyn którzy pomogli w organizacji. Morfeusz stanął na wysokości zadania. Miejscówka super, wyżywienie super. Niczego nie brakowało. Szkoda tylko że tak krótko
Podziękowania również dla chłopaków z lokalnego klubu 4x4, którzy nam dzisiaj zapewnili 3 godz wrażeń. Fajni kolesie, jak to się mówi... pozytywnie zakręcenia
Jedno jest niezaprzeczalne... Okolice boskie, grzyby mozna kosić kosą, w lasach brak szlabanów, a wszędzie dokoła bunkry i fortyfikacje. Kompleks MRU powala na kolana. niestety nie da sie tego opisać słowami... Żeby jeszcze było chociaż o połowę bliżej....
Reszta jutro....