Już podałem jak ekipy poodbieram z rynku, dokładniejszych namiarów do tajnej bazy nie podałem bo jeszcze jacyś milicjanci się zjadą z alkomatem. Zresztą ostatnio po służbie straszny bajzel zostawili w biurze, do tej pory butelki stoją i karty z gołymi du.....ami.
A drabina nie jest taka niebezpieczna - ma może niecałe dwa lata i tylko jedną ofiarę na sumieniu
Ostatnio zmieniony 2012-12-30, 21:39 przez jacek4, łącznie zmieniany 1 raz.
Jutro będziemy dmuchać te gumowe..... no wiesz.......balony - polecimy na maxa, na 2 kompresory.
No i może byśmy zrobili zawody w przeciąganiu malucha po placu na czas, tego co tam nam zalega (i tak chciałem go wytargać gdzie indziej) I ursusa też przetargamy bo nam trochę widoki przesłania.
O - a fiacik może za sanki na kulig posłużyć bo śniegu brak
To bo na dach i za EX bedzie idealnie po błotku latał . Ursus to super offroad pojazd i antyk juz . Trzeba bo przesunać tam obok smietniaka i łychę opuścić .
Już go chciałem przetargać, tylko nie wiem jak w takim wynalazku na luz wrzucić.
Maluch poszedł na ręcznym i na biegu, ale tego wolę na luzie, no chyba że tym twoim exem - mocniejszy jest