Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

pozwole sobie zacytowac moja korespondencje z kolega adr78 - mam nadzieje ze nie bedzie mial mi za zle

ponizej propozycje tras na weekend dla naszych explo:

"1. Przejazd od Puszczy Białowieskiej (Bialowiezy) w kierunku północnym, wzdloz granicy panstwa. Koniec trasy na dużym wyrobisku w okolicy Sokolki. Jest to trasa na jeden dzien. Ci co chca moga przyjechac do Bialowiezy np w piatek, przenocowac w jednym z pensjonatow, hoteli, agroturystyk... jest tego duzo, a od rana ruszamy w trase. Caly dzien jazdy, praktycznie zero asfaltu.
Konczymy pod Sokolka. Niewyzyci moga poszalec po zwirowni. Nocleg w namiotach, przy jednym z jeziorek kopalnianych, jakies ognisko.

2. Ruszamy z Bialowiezy, przez Puszcze Bialowieska, Ladzka, a dalaj wzdloz dolizny Narwi. Albo powrot do Bialowiezy, albo nocleg nad brzegiem jak wypadnie.

3. Wyprawa na poludnie od Puszczy Bialowieskiej, docieramy do doliny Bugu i dalej w kierunku zachodnim.

Tyle przyszlo mi na mysl w tym momencie.
Dawno juz nie organizowalem wypraw, ale z tych propozycji polecil bym pierwsza.
Odcinek do przejechania dla seryjnych aut. Komu bedzie malo wrazen ma do dyspozycji cale wyrobisko. Trasa nie jest problematyczna pod wzgledem zezwolen.

Wariant drugi jest przyrodniczo atrakcyjniejszy, ale w przypadku przejazdu wieksza grupa moze byc problematyczny.

Na zachod od Bielska Podlaskiego mozna ulozyc ciekawa trase prowadzaca przez tereny o charakterze mozaikowym. Drogi sa tu czesto poprzerywane ciekami wodnymi, ale boje sie ze niektore zbyt seryjne auta moga utknac na dobre. ..."

Na naszym downloadzie dostepna mapa przejazdu:

http://www.explorerclubpolska.com/forum ... =file&id=1

dlugosc trasy nieco ponad 100 km

Trasa fajna i ciekawa, można by coś pomyśleć o tym.
W galerii nowe foty(część) wieczorem będą następne.Wygasła mi strona i po odświeżeniu poszło to samo zdjęcie-wykasujcie.

czyzby temat utkwil w martwym punkcie ?

może wszyscy zbroją się na potęgę albo naprawiają po porzednim zlocie
... ja jedno i drugie

DB!

Nemrod

taaa ja to juz zapomnialem jak wyglada explorer.... k....(urcze) trzeci tydzien bez auta.. teraz dla odmiany bujam sie stara 180D mercem - klekot jak tralala....

ale spoko mysle ze sie w koncu jakos pozbieramy wszyscy

pospiechu nie ma
w piatek jade po nowe oponki, a potem musze zrobic jakas oslone przedniej dolnej czesci samochodu, zeby moc sie gdziekolwiek ambitniej zapuscic

mysle ze przez lipiec mozna by zebrac propozycje tras i miejsc, a termin zlotu zaplanowac np na polowe sierpnia

...zreszta jezeli ktos w miedzyczasie planuje zapuscic sie w rejony polnocno-wschodniej Polski to zapraszam do Puszczy Bialowieskiej, zawsze mozna zorganizowac jakis spontaniczny wypad

musze zrobic jakas oslone przedniej dolnej czesci samochodu

masz I czy II?
Co ty tam chcesz osłaniać?
... kolejny na Rysy się wybiera?

DB!

Nemrod

nie ma co osłaniać.i tak przedni dyfer robi za pług w terenie.

to swego rodzaju "niwelator terenu"

DB!

Nemrod

glebowgryzarka,a dolne mocowania tylnych amosi grabią korzenie. natomiast hakiem holowniczym zostawiamy ślad żeby nas znaleźli w razie czego.

na rysy to sie nie wybieram nie do tego to auto

chce zastapic plastykowa skrzynke podwieszona pod chlodnicami czyms solidniejszym, do tego chce przykrecic plyte nieco wychodzaca przed przed przedni spoiler

czolgu z explo to raczej nie zrobie, ale przynajmniej zabezpiecze to co ford stworzyl by sie polamalo

Adrian,
Jakiego ty masz Explorera? Rok?
Jak sprawdzałem u siebie to tam wszytko toporne jak cholera.
No poza plstikiem pod zdezakiem ale już go wywaliłem.
Muszę tylko p.mgielne podnieść.

DB!

Nemrod

Adrian,
Jakiego ty masz Explorera? Rok?
Jak sprawdzałem u siebie to tam wszytko toporne jak cholera.
No poza plstikiem pod zdezakiem ale już go wywaliłem.
Muszę tylko p.mgielne podnieść.

DB!

Nemrod

U mnie jest 1997 czyli Explo II
plastika pod zderzakiem (spoilera) nie chce mi sie wywalac bo odslonie przewody i dolna czesc chlodnicy skrzyni biegow (mam wersje europejska, z przewodami puszczonymi pod pozostalymi chlodnicami)
najlepszym rozwiazaniem bylo by wykonanie solidnego zderzaka od nowa, a przynajmniej jego dolnej czesci - niestety z uwagi na skomplikowane ksztalty nie chce wpedzac sie w duze koszty... moze kiedys

dobrze by bylo jeszcze zabezpieczyc przewody wspomagania przy przekladni, boje sie ze np kawalki lodu moga zniszczyc cienkie rurki (jestem na tym punkcie troche przeczulony, poniewaz zdarzylo mi sie kiedys ze kawal lodu wylamal amortyzator)