Zgodnie z naszą tradycją Ivka melduje się w bazie

Dojechaliśmy do domku - śniegu jak nie było tak nie ma, ale mrozek szosę liznął.
Ścieżka z Gawłowa do Wawki spokojna - "miśki" śpią, więc akcji 'dmuchnij mnie' nie było
Dziękujemy
JackowiiMarii za gościnę - to będzie bardzo udany rok, bo przecież jaki Sylwester taki cały rok
A jaki Sylwek jest to jasna sprawa

Prezesie - raz jeszcze najlepszego z okazji imienin
