Witam...
Będę się rozwodził

na Explorerem z Kutna (DUDKI11), oto link:
Explorer IV .
Zachęcony opinią sprzedającego (tzn handlarza...

) wybrałem się co by zobaczyć to "niby" cudo na kołach. Tradycyjnie 300km w jedną stronę, heheheh

. Silnik 4.0, przebieg 211 tys km. Byłem rano, prosiłem aby silnik był zimny ale niestety właściciel musiał gdzieś rano pojechać i nie dało się odpalić po nocy i posłuchać rozrządu

...na plus to to iż zaproponował mi pisemną gwarancję że wszystko jest OKI

. No nic, pewnie tak jest! Żeby być uczciwym muszę napisać że tak fajnie wyposażonego jeszcze nie widziałem: Clima Auto, 3 rząd siedzeń elektrycznie podnoszony, progi po otwarciu drzwi same się rozkładają

(chociaż wg mnie te stałe są ładniejsze) itd.....jakaś taka doposażona wersja Limited. Teraz moje odczucia: cenę wcześniej ustaliliśmy na 36tys ale zrezygnowałem (teraz z narzutem ponad 39tys - jakby ktoś był zainteresowany zakupem po mojej opinii to chyba mam tel do handlarza...wyjdzie taniej

). Zewnątrz: na każdym elemencie karoserii jakieś ubytki, rysy itd..kolor grafit i wszystko od razu widać

. Podobno bezwypadkowy i w oryginale (miałem czujnik ale nawet nie wyciągałem), drzwi przednie od pasażera fatalnie spasowane z błotnikiem na dole - prawie że o siebie zaczepiają przy otwieraniu

. Silnik chodził rozgrzany ładnie, ale tutaj zgrzyt...nie wiem może niektóre tak mają (oglądałem już 4 takie modele i żaden tego nie miał

) ale silnik patrząc z boku nie leżał w poziomie, był tak jakby podniesiony z przodu, odchyłka to ok 5 stopni od pionu. Te kółka z przodu silnika (sory za te "kółka" - laik jestem) wszystkie jakieś takie pokrzywione i nie kręcą się prosto (mają bicie), nie wiem czy to norma ale ten napinacz przy nich co napina ten pasek klinowy to zapierniczał jak szalony

. Co do środka to jak na mój gust to auto nieżle zużyte, fotele brudne jak cholera, popękana skóra itd (no niby 211tys najechane ale bez przesady- jakieś brudasy jeżdziły), nawet 3 rząd siedzeń zniszczony( jedno z tych siedzeń się nie rozkłada elektrycznie - coś tam padło). Świeci się poduszka na zegarach, podobno coś tam pracownik robił w nim po sprowadzeniu i rozłączył wtyczkę pod siedzeniem

, błąd miał być skasowany kompem noo ale jak to w życiu bywa - nie dało się

.
Ahaaa i jeszcze jedno na co zwróciłem uwagę, chodzi o drążek od skrzyni biegów...jest jakiś taki rozklekotany

, ciężko wyczuć jakie położenie się wybrało! Lampka niby się świeci na R a on stoi na luzie itd.......
No i cuż....głowę pokornie wtuliłem w ramiona, w tył zwrot na pięcie i do domu...
Czas się chyba wyleczyć z Explorera
pozdr...Marek