Dancer, musisz sobie sam odpowiedzieć czy chcesz mieć auto do jazdy po czarnym, które sobie świetnie radzi z dziurami i krawężnikami.
Jeśli chciałbyś autko upalać w terenie to owszem 4x4 by się przydało. W innym przypadku nie zwracałbym na to większej uwagi.
Chłopaki zbędnie się podniecają brakiem 4x4. Nie jeden z nas wcześniej jeździł plaskatym bez napędu na cztery koła i sobie jakoś radził.
Ja osobiście mam 4x4 ale w ciągu 3 lat skorzystałem z niego może z 2 razy i to wyłącznie przy jeździe po błotnistej drodze.
Złamany podłokietnik...

heh... kwestia kosmetyki ( z resztą to chyba przypadłość dwójek, że łamią im się te elementy)
Jeśli dać wiarę opisowi to bardzo ciekawe auto.