Dzięki wszystkim za opinie. A czy nie jest tak, że zawieszenie i ogólny stan sprawdza się przy kupnie każdego auta?
Tak na prawdę, myślałem o zmianie auta na wiosnę (np. w maju, chciałem jeszcze trochę dozbierać), ale tu trafiła się tania oferta auta już po lekkich modyfikacjach, dlatego rzuciłem tutaj temat licząc, że może to być niezła okazja.
Już trochę się naczytałem o tym aucie, zarówno tutaj jak i innych portalach z opiniami. Kiedyś już w przywitaniu założyłem temat z zapytaniem o ten samochód, czego się spodziewać po nim. Heh, nie ma lekko - albo skrzynia słaba, albo silnik słaby, a do tego rdzewieje

Do tego, dzisiaj wyczytałem (nie pamiętam co to za portal z opiniami był), że jak się agresywnie jeździ, szybko przyspiesza i osiąga maksymalne prędkości, to można skrzynię zajechać - a ja lubię sobie przycisnąć

Liczę na auto terenowe, które będę w stanie podnieść i zmodyfikować pod wyprawowy. Oczywiście znajomy off-roadowiec poleca nieśmiertelnego Patrola, ale swoje ceny trzyma i do tego w 99% to diesle, a ja wolę płacić za 20 litrów gazu niż 15 ropy, tak więc chciałbym benzynę + gaz. Ponieważ mam już jedno spore kombi, a dwóch samochodów nie chcę utrzymywać (tym bardziej, że do pracy korzystam z komunikacji miejskiej), będę chciał sprzedać moje auto, zastępując je terenówką. Niestety, rozstanę się z bólem serca z moim Volvo V70 2.5TDI z 1997 roku, gdyż ma ocynkowaną blachę i ramę aluminiową, przez co nie muszę się bujać z rdzą a praktycznie każda terenówka rdzewieje, z Explorerami na czele

No i jest praktycznie bezawaryjny, można by rzec - nieśmiertelny.
Tak na prawdę, nie jestem jeszcze do końca przekonany czy to na 100% będzie Explorer. Może się okazać że nadejdzie wielki kryzys, stracę pracę i w ogóle auta nie zmienię

Na chwilę obecną biorę pod uwagę:
Explorer II 4.0/156KM
Explorer II 4.0/206KM
Mitsubishi Pajero 3.5 benzyna+gaz
Opel Monterey / Isuzu Trooper 3.2 benzyna+gaz
Oczywiście Ford ma duży zwis, nisko bak zamontowany i wiele osób nie traktuje go poważnie jako off-roadera, ale po lifcie i na większych kołach, może okazać się wdzięcznym kompanem na bezdroża. Dlatego zainteresowałem się tą ofertą, bo auto już jest prawie przygotowane i dość tanio wyceniany.
Mam jeszcze jedno pytanie:
Wszyscy narzekają na awaryjność rozrządu w nowszej benzynie 206KM. Czy to jest kwestia tylko i wyłącznie kosztownej wymiany rozrządu? Tzn. jeśli kupiłbym samochód z tym silnikiem i zmienił rozrząd na nowy, to nie miałbym problemów z użytkowaniem przez najbliższe 100 000 km?
Pytam, bo od jakiegoś czasu zwracam uwagę na tą ofertę:
http://otomoto.pl/ford-explorer-ford-ex ... 78950.html
Bardzo podoba mi się ten egzemplarz i rocznik, ale w tej cenie, to już na wiosnę...
Warto, czy lepiej skupiać się na tym modelu z pierwszego ogłoszenia?