Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam wszystkich forumowiczów....mam prośbę do kolegów mieszkających w Warszawie i Częstochowie (lub okolicach )....czy mógłby ktoś zobaczyć te dwa Fordy: Ford z Częstochowy i Ford z Warszawy ...(albo może się ktoś wypowiedzieć kto już je wcześniej widział ). Ten z Częstochowy już długo jest w ogłoszeniach a ten z Warszawy to świeży temat ( po nr VIN wychodzi że miał przygodę z wodą w USA ...ale to podobno tylko na papierze ).
Za pomoc będę baaardzo wdzięczny.... .

pozdr. Marek

ten z Wawy to gdzie stoi ?
bo wg. adresu komisu to by mi pasowało, tyle że pod tym adresem nie widać żadnego komisu

ten z Wawy to gdzie stoi ?
bo wg. adresu komisu to by mi pasowało, tyle że pod tym adresem nie widać żadnego komisu

Nie mam zielonego pojęcia...wiem tylko tyle ile jest w ogłoszeniu

myślałem, że dzwoniłeś

Dzwoniłem....ale nie pytałem o lokalizację bo na razie nie mam jak się wybrać do stolicy.

po zdjęciach namierzyłem, że robione były na stacji kontroli pojazdów na Radiowie. Zobaczę, jak będę miał chwilę w weekend to zadzwonię tam i zapytam czy można obejrzeć, ale póki co nic nie obiecuję na 100%.

Mocno zalany był wg. sprzedającego, czy w ogóle i tylko carfax o tym mówi ?

Pewnie słabe zalanie, bo jeśli byłby mocno i np. zostałby zgłoszony gdzieś poza carfaxem, to na pewno by nie trafił do Polski (no dobra, chyba że na lewych papierach). W USA każde auto po zalaniu dostaje tytuł "salvage - flood" i z takim tytułem nie da się w żaden sposób zarejestrować go w PL, a nawet da się dostać karę za przywóz "zanieczyszczeń" do EU

dziwi mnie tylko ze jak ktos zalozyl nowa instalacje gazowa to po co sprzedaje samochod. Bo ten z Wawy ma nowa instalacje zalozona.

może żeby lepiej się sprzedawał?

niestety nie dam rady póki co

dziwi mnie tylko ze jak ktos zalozyl nowa instalacje gazowa to po co sprzedaje samochod. Bo ten z Wawy ma nowa instalacje zalozona.

Witam....osobiście też wolałbym aby nie miał instalacji założonej...wolałbym sam zakładać to co mi odpowiada i żebym miał blisko do jakiegoś serwisu ....a tak to dupa .

A co koledzy powiecie na temat tego uszkodzonego Forda ......rocznikowo jeszcze świeży , przebieg też Oki. Dzwoniłem i sprzedający powiedział że przednia szyba jest do wymiany bo maska uderzyła w dolny róg, drzwi też zagięte przy otwieraniu, Ten taki wzmocniony pas na górze(nie wiem jak to fachowo nazwać ) też wykrzywiony. Podobno był badany i trzyma geometrię. Auto na chodzie, odpala i można się przejechać po placu . Cholera znowu mam daleko żeby podjechać i zobaczyć (500km). Może ktoś się wypowie jak by było z dostępnością części aby tego Forda naprawić.....no i jaki mniej więcej byłby koszt??? .

Pozdr. Marek

Dostępność, jak możesz się domyślić, jest bardzo zła . Ogólnie ceny do Exów w Polsce są makabryczne w porównaniu do cen części do EX w USA, tyle, że do modelu II (95-01) są one, choć drogie, to dobrze dostępne, bo auto akurat było oficjalnie w Europie. A EX 3,4 to tylko importy z USA. Tak więc dostepność części na poziomie dostępności części jak np. do Mustanga, Dodge Chargera i innych typowo amerykańskich aut.

Dostępność, jak możesz się domyślić, jest bardzo zła

Tak generalnie to się z Tobą nie zgodzę... Jest kilka miejsc / sklepów w PL, w których w zasadzie bez problemu można zakupić (w pojedynczych przypadkach najpierw zamówić) potrzebne części. Tutaj można tylko mieć zastrzeżenia co do cen, porównując ceny w USA a w PL...

Też się nie zgadzam. Co mnie obchodzi czy sklep z częściami jest w Zielonej Górze czy w Chicago?

Ostatnio części z rockauto dotarły do mnie w 4 dni!!!!!!!! (to było przed świętami-jakiś zbieg okoliczności czy też tak macie?) Dłużej czekałem na wolny termin u mechanika niż na te graty.

Tak, ale ceny części w Polsce do Exów są z marżami OGROMYNMI. Przykładowo rozrząd - kompletny zestaw dobrej marki w USA kosztuje $95 - okolice 300zł. Dokładnie ten sam zestaw dokładnie tego samego producenta w Polsce na usata.pl kosztuje 850zł. Przebitka prawie 200% za jakieś gówienka do rozrządu. Ostatnio kupowałem wahacze - w Polsce zamiennik chińczyk kosztuje 180zł oraz ramię prawie 300zł (razem okolice 500zł), na Amazon kupiłem obie rzeczy oryginalne ACDelco Made in USA za razem $27.

Rockauto - kupujesz gówienko ważące 50 gramów, a za przesyłkę płacisz 25 dolarów. Coś waży więcej niż kilogram i koszt przesyłki wyniesie prawie 100 dolców. Nie wiem jak się to opłaca wam.