Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Cześć, jestem Bartek z Poznania, od pewnego czasu zafascynowany Explorerem i tak to właśnie przeglądając ogłoszenia upatrzyłem sobie takiego:
http://olx.pl/oferta/sprzedam-ford-expl ... 1c02575f81

niestety by jechać go obejrzeć musiał bym zorganizować sporą wyprawę bo mam tam ok 250km w jedną a nawet jak bym popatrzał to i tak słabo się znam tak że przyjmę każdą radę. A może ktoś zna tego Explorera albo jest z okolic? Bym zadzwonił do sprzedającego ale tak za bardzo nie wiem nawet o co wypytać.
Do tej pory jeździłem samymi osobówkami i to było by moje pierwsze auto 4x4 które właściwie nie jest mi nawet potrzebne ale szukając nowego auta wydaje mi się że mógł bym zaszaleć ponieważ:
- jara mnie
- robię roczne przebiegi ok 10 tyś km tj. gdzieś po mieście do sklepu, trasa 100km do domu rodzinnego, ewentualnie dłuższa trasa na wakacje. To chyba nie jest dużo więc zniósł bym większe koszty związane ze spalaniem LPG.
- amerykańskie auta wydają mi się konkretne, mając do dyspozycji 10 tyś na samochód mógł bym kupić jakąś popularną osobówkę która pewnie będzie miał:a więcej przejechane + mniej trwały bo mniejszy i bardziej wysilony silnik = więcej problemów i naprawiania. A taki amerykaniec z dużym silnikiem kojarzy mi się z solidnością która zaoszczędzi mi częstych wizyt w warsztacie szczególnie przy mojej spokojnej jeździe i małych przebiegach. poprawcie mnie jeśli się mylę. Miało by to być moje jedyne auto.
Mam też pytanie, jakie to auto ma napędy: czy jest to jak Jeep cały czas na 4 koła czy bardziej jak frontera, że normalnie napęd na tył i dołączany napęd na przód ale nie na twardej nawierzchni (jezdni)?

Dziękuję i pozdrawiam.

Cześć,
po pierwsze skoro już tu trafiłeś to poszperaj po tym forum jest mnóstwo tematów na temat dwójek.

A taki amerykaniec z dużym silnikiem kojarzy mi się z solidnością która zaoszczędzi mi częstych wizyt w warsztacie szczególnie przy mojej spokojnej jeździe i małych przebiegach.

Nic podobnego. Explorery to ciągłe naprawy, poprawki itp. Ok jak masz egzemplarz w który ktoś w ciągu ostatnich 2/3 lat włożył koło 15/20 tys to nie musisz się bać. Ale! Częste bolączki skrzyń biegów i rozrządów w silnikach SOHC, takich ja w ogłoszeniu to nie są tanie rzeczy. Pewnie dlatego zresztą wymieniał silnik bo było taniej, a niewiadomo co to za silnik. To, żę ma mało najechane nic nie znaczy (niby).

Mam też pytanie, jakie to auto ma napędy

w explo stały napęd masz w V8, tutaj masz stały na tył i reduktor i takie opcje jak 4x4 high i 4x4 low.
Wystarczy wejść w bazę informacji albo wpisać w wyszukiwarkę tego czego szukasz.
Poza tym 250km to nie, aż tak daleko.

Cześć w zeszłym roku kupiłem identycznego jak ten z ogłoszenia, taki sam kolor, rocznik też wersja limited to samo wyposażenie jak patrze na zdjęcia to jak brat bliźniak niestety pojechałem z "fachowcem" i okazało się że mam do wymiany rozrząd bo nikt tego nie zauważył a ja jestem laikiem jeżeli chodzi o takie auta i tak jak Ty do tej pory jeździłem płaskimi autkami, reasumując wymieniłem już w nim rozrząd, amortyzatory tył przód, różne elementy zawieszenia, do tego prawie wszystko co jest możliwe pod maską bo nie mogę dojść dlaczego ma nierówną pracę silnika.... ale poza tym jest bardzo fajnym autkiem i o ile nic aktualnie nie ma do zrobienia daje niesamowitą frajdę z jazdy. Jeżeli masz kogoś kto trochę zna się na takich maleństwach i pomoże Ci w oglądaniu a później w naprawach to nie zastanawiaj się będzie nas więcej

90t przebiegu dowcip się sprzedającego trzyma, pewnie dlatego nie pokazuje boczku fotela kierowcy, ja się swojego przy 340t nie wstydzę

alo

niech podeśle fotkę tego co jest pod maską i jak jest poukładana instalacja gazowa i jaki sterownik gazu
tak jak kolega wyżej napisał przy tym przebiegu fotka całego fotela kierowcy
po kierownicy widać, że pod 300kkm lekko podchodzi ( ale może wymieniał kierownice )
brak rolety bagażnika, przy wystającej zmieniarce to spory mankament

90t przebiegu dowcip się sprzedającego trzyma, pewnie dlatego nie pokazuje boczku fotela kierowcy

Przecież to przebieg z tego drugiego silnika, także nie można stwierdzić po samochodzie czy to prawda. Oczywiście nie mówie, bo to raczej niemożliwe żeby kupić silnik 13 letni z przebiegem 70k no, ale dobra...

żeby nie było dywagacji na zasadzie co wiem ze zdjęcia to coś od Borisa: auto było w zeszłym roku u mnie na wymianie silnika przywiózł je z Wrocławia gdzie miszcze żeby wyjąć silnik wydłubali wszystko spod maski nawet z przewodami. Rok temu Krakus sprowadził exa który miał 90t mil przebiegu (realnego z dokumentów bez oglądania "boczków") i po długich perturbacjach zostałem jego właścicielem silnik poszedł do tegoż właśnie auta za bagatela 2500 pln, po przekładce został zalany syntetykiem i chodził jak żyleta, auto zadbane fajnie się prowadziło, gazownia została dobrze zestrojona, zawiecha była w nim idealna, opony skóry boczki wszystko ładne i zadbane. ładny kawał limiteda i radio 2 din

AMEN

exbartek spora wyprawa to jest do Belgi albo Hiszpanii a 250 km to jest rzut beretem...

exbartek, czyli nic tylko jechać i obejrzeć Exa. ...

Dziękuje za zainteresowanie tematem. W 2 pierwszych postach legł mój mit o amerykańskich niezawodnych twardzielach. Myślałem, że jak rozrząd na łańcuchu to się tego nie rusza przez milion kilometrów już prawie się rozmyśliłem ale Boris troche pocieszył, że zna to auto a taka opinia myśle dużo znaczy. Choć kierownica faktycznie wygląda na styraną, ale skoro silnik i zawiecha rok temu było zdrowe to może przez rok sie dużo nie zmieniło. Chciał bym żeby to forum było moim ulubionym miejscem w internecie, byle nie dział Warsztat

Nie jest tak źle z tymi autami, jak trafisz na zadbany egzemplarz to nie będziesz miał większych problemów. Te auta lubią jak się przy nich grzebie od czasu do czasu

Nie straszcie go tym rozrządem. A co inne marki nie mają problemów z rozrządem na łańcuchu. Może nawet ciebie ten problem nie dotknie. Będziesz zmieniał tylko olej i do przodu. Ja bardziej obawiał bym się korozji. Rozrząd wymienisz i masz nowy a rdza zawsze wróci.

No i tak z 90t km zrobiło się 90t mil

z drugiej strony wymiana rozrządu w kwocie 3-3,5 klocka to jakiś kosmos jest przy obecnych cenach wymiany w byle osobówce?

W byle osobówce a zawsze miałem takie z 98 - 2001r. wymiana rozrządu mieściła się w granicach 500 - 800 zl. Zaznaczam, że zawsze robiłem to u zwykłych mechaników a nie w żadnych serwisach więc jest to troche kosmos tym bardziej, że to prawie 1/3 ceny auta No ale być może nie będzie problemu więc sie zobaczy.

zawsze robiłem to u zwykłych mechaników

W tym przypadku też u zwykłych mechaników, no chyba że sam to zrobisz.