Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam!

Po przedstawieniu się przyszłą pora na kolejny krok, proszę kolegów o opinie (ktoś już oglądał?) nt. samochodów z ogłoszeń:

1. https://www.olx.pl/oferta/ford-explorer ... 07c67fc7de
Pierwsze ogłoszenie jest dobrze znane, od kolegi Wit.rys
Jestem po rozmowie telefonicznej i powiem szczerze, że ciężko będzie przebić ofertę - o kolorze nie dyskutujemy, tak jak wcześniej

2. https://www.otomoto.pl/oferta/ford-expl ... zdp9F.html
Kolejne ogłoszenie prywatne, samochód wydaje się być zadbany, mechanicznie odpowiednio serwisowany, wizualnie wpada w oko

3. https://www.otomoto.pl/oferta/ford-expl ... A76t1.html
Ogłoszenie z komisu, z okolic Poznania. Informacje w ogłoszeniu szczątkowe. Z racji koloru moja żona się na niego ostrzy hehe

4. https://www.otomoto.pl/oferta/ford-expl ... z34Cx.html
Ostatnie ogłoszenie które biorę pod uwagę trochę na siłę. Wystawione już bardzo długo, liczę że może już ktoś się mu przyjrzał.

Za wszelkie informacje i uwagi będę bardzo wdzięczny

Numer 4 był już opisywany na forum z tego co pamiętam, odpuść sobie.
3. Ciekawy , ale bez skóry
2. Do tego przymierzalem się w zeszłym roku, był bez gazu, felgi miał do renowacji i kosztował wtedy koło 16tyś, o skrzyni nic nie pisało.
Żałuję teraz że nie pojechałem go obejrzeć.

1. od kilku lat w jednych rekach, jest o nim trochę na naszym forum, wszystko na jego temat na pewno przekazał Witek, reszty nie znam

No właśnie 1. wchodzi chyba tylko w grę, chociaż i 2. wygląda ciekawie.
Kijowo jedynie, że mam do przejechania ponad 700km w jedną stronę - ale potraktuję to, tak jak wcześniej pisałem, jako początek nowej, ciekawej historii Oby tylko z happy endem hehe

Oglądałem osobiście numer 3. Omijać szerokim łukiem. Lakier nieoryginalny, na dachu i zderzakach odchodził, prawy tył cały w bąblach, gaz do robienia (szarpie przy zmianie na gaz, nierówno chodzi, butla ważna do przyszłego roku). W środku całkowity golas. Klima nie działała (jak oglądałem) bo przełącznik od temperatury nie działał wcale (charakterystyczne klikanie). Tapicerka poprzypalana papierosami (ktoś palił w aucie), biały lakier na desce to porażka nietrafiona z kolorem nadwozia. Auto ściąga na lewo przy jeździe, skrzynia szarpie jak cholera. Felgi to 19' a opony niski profil - huczy aż miło, tempomat jak oglądałem auto nie działał. Napęd tylko tył, siedzenie tylne jakieś krzywe, brak skór (już pisałem, że golas? ). Ogólnie auto było wystawione wcześniej wystawione w Sycowie już za 23k, 22k, 21k ale się nie sprzedawało, teraz widać że trafiło do komisu. Kiedyś na bazzarcidzie był wystawiony też golas, ale w 100% oryginał i kosztował 8k (sic!, ale to okazja była)... także tego. Jakis czas temu sam miałem podobny dylemat do Ciebie (w sumie ciągnęło się to ponad 2 miesiące), ale udało się kupić wymarzonego exa w odpowiednim stanie. Dlatego powodzenia i do zobaczenia na trasie:)

A co do 2. ktoś ma jakieś bliższe informacje? Może właściciel gdzieś do namierzenia na forum?
Z Wit.rys-em jestem wstępnie umówiony na sobotę, ale wiadomo, człowiek szuka do końca i wątpliwości zawsze pozostają
Tym bardziej, że szykuje mi się wycieczka pociągiem 10h

Kolego,

A jakiego ty szukasz auta? Masz tutaj wytypowane dwa różne pojazdy. Dwa to 4.0 w tym jeden golas po lakierze do paznokci, a dwa kolejne to V8 w wersji Limited i 7 stołkach. Musisz sobie zdawać sprawę z podstawowej rzeczy, a mianowicie poza buda sa to praktycznie inne auta. Oczywiście przesadzam troszeczkę, ale mało co z 4.0 pasuje do 4.6. Jeden silnik jest z EU, a drugi z US. Klocki, tarcze, czujniki i inne wynalazki z 4.0 nie podejdą do 4.6. Nie wiem nawet czy olej jest taki sam. Rozrząd jest pędzony zupełnie inaczej, skrzynie tez lekko ale jednak sa inne. Auto nr 1, pomijając landrynkowy kolor, jest w pełni sprawne i dbane przez lata. Nie znam kolegi osobiście, ale ogol społeczności wypowiada sie bardzo pozytywnie. Auto nr 2 jest nikomu nie znane. Nie wiadomo jaki tam jest gaz, jak napędy, silnik, skrzynia i cala reszta drobnych rzeczy, ktore kosztują majątek. 3 do pominięcia, bo taki wóz to takie seicento na sterydach, a 4 jest od handlarza, który nic zapewne o pojeździe nie wie.
Wierze, ze zrozumiesz intencje i wybierzesz prawidłowo.

Pozdrawiam

Troszkę autoreklamy:
Właśnie wróciłem z warsztatu - wymieniłem przednie klocki.

Co do różnic w powyższych autach: szukając swojego exa, brałem pod uwagę zarówno v8 jak i v6, nie ukrywam, że v8 wówczas wolałbym, ale po trafił mi się super ex z v6 i się nawet nie zastanawiałem... Zwłaszcza, że exa szukałem rok...

Mój Explorer jest z końca produkcji modelu, co w tym wypadku jest bardzo na plus... Poza tym, jedynie rocznik 2005 jest wyposażony w system kontroli trakcji, co jest bardzo przydatne dla dbających o bezpieczeństwo przewożonych osób...

O gustach się nie dyskutuje, ale mój ex nie jest landrynkowy tylko bordo, co nieźle się komponuje z czarnymi dodatkami i fabrycznie przyciemnionymi szybami...

Kupujący (może właśnie kolega Stecyk...) dostanie sprawny pojazd z przebiegiem, którego jestem pewien, z literaturą oraz pełnym wykazem wszystkich czynności serwisowych, jakie wykonywałem od momentu zakupu... No i kilka innych gratisów, które kupiłem, a nie było jeszcze potrzeby ich wymiany

Acha, i jeszcze będą pełne obydwa zbiorniki, chyba, że ktoś woli puste i utargowanie tych kilku stówek na tankowanie

Dobra, więcej się już nie będę reklamował, z jednej strony zależy mi na sprzedaży bo potrzebuję innego auta, z drugiej natomiast szkoda mi będzie rozstawać się z exem, ale... ... ...

mój ex nie jest landrynkowy tylko bordo

Aaa.... to znaczy, ze juz lapek do wymiany

Ale auto z pewnoscia zadbane mimo, ze landrynkowe

Pozdrawiam!

Dziękuję wszystkim za konstruktywne wypowiedzi - intencje i sugestie zrozumiałem Zresztą to chyba była bardziej prowokacja dyskusji z mojej strony, bo faktycznie auto kolegi Wit.rys na chwilę obecną nie ma konkurencji.
W sobotę o 13.30 (o ile PKP nie nawali ) melduję się u kolegi i finalizujemy zakup

czekam na kontakt

No i good!

Panowie, temat można uznać za zamknięty - od wczoraj (26-05-2018) jestem posiadaczem ExIII z rąk kolegi Wit.rys-a
Witek, tak jak zapewniał, przyjechał z dwoma pełnymi zbiornikami i bagażnikiem gratisów i literatury...gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości
Autko pokonało odległość 700km bez żadnych niespodzianek i mam nadzieję, że tak pozostanie już na zawsze hehe Wiem...optymista
Z tego miejsca dziękuję także mojej Żonie - towarzyszce tej niezapomnianej wycieczki i dłuuugiej, wspólnej podróży zwanej życiem
Pozdrawiam klubowiczów, do zobaczenia na trasie!