Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Znane chyba tutaj auto - kiedyś czytałem o nim wątek aleteraz nie mogę znaleźć.
Znów na sprzedaż: http://otomoto.pl/ford-explorer-4-0-v6-C22202217.html

Kiedyś miał niesprawną pompę paliwa i brak podsufitki. Kolega jest zainteresowany - może ktoś coś doda od siebie

Z góry dzięki za jakiekolwiek info

To chyba ten co kiedyś był składany z wielu autek kolorowych, niczym ostatnio pokazywany jepedes. . Coś mi się tak kojarzy ale pewności nie mam.

Myślę że trochę cierpliwości a tu na forum znajdziesz ciekawsze, w lepszym stanie, niekoniecznie droższe.

Ps. śliczne są te lusterka.

He he, znowu fura Amona się pojawiła
Tu masz trochę
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... light=amon

i tu
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... on&start=0

oooo... Dzięki !
Ciekawi mnie dlaczego znów tym razem na sprzedaż

wynalazek ze zespawanym tyłem, skrzywdzony bujną wyobraźnią pierwotnego właściciela i częściowo przywrócony do świata normalnych przez innego z poprzednich właścicieli...
auto upalane w terenie
gdzieś tam byłą historyjka o tym, że auto nie jeździ na benzynie i po ujeżdżaniu po plaży właściciel wracał z wypadu wpuszczając gaz z turystycznej butli wprost do dolotu powietrza...

poważnie bym przemyślał kupno takiego auta, no i nie za te pieniądze...

Dzięki
w sumie taniej to już chyba sie nie sprzeda - same koła troche kosztują

chętnie dowiem się coś jeszcze, gdby ktoś chciał coś dodać

raz jeszcze dzięki

wynalazek ze zespawanym tyłem, skrzywdzony bujną wyobraźnią pierwotnego właściciela

lepiej bym tego nie ujął

Opony nowe wartę ze 2,5tyś (a nowe nie są) i tyle można za niego góra dać, bo reszta to może cię ewentualnie zrazić do tego modelu nic więcej ...

opony nie jak w opisie 37 tylko 35 3lata temu 900zł szt. z tego co wiem to mechanicznie juz został zamęczony. ja go tyrałem jak tylko mogłem i na co tylko dawał rade i popchałem go za 5tys 2lata do tyłu jakos. sprawny był moze nie najładniejszy ale działał na benzynie bo innaczej w teren szans nie było mosty tez chodziły zawiecha czasami amortyzatory sie urywały z mocowań ale tylko na wysypach gruzu jak stawał na 2koła.

dzięki za info - a obecny właściciel, to może z tego forum też jest?

pokazał sie na forum nadał nowy temat pisał na pw do mnie co i jak tam gryźć ale temat zaginoł

ogłoszenie wygasło - ciekawe, czy znalazł sie nabywca. Dobra już nie kasztanię