Otóż zrobił mi się taki mały problem z nadbiegiem, nie załącza się

A dokładniej mówiąc czasami się załącza, a czasami nie, ale częściej jednak nie.
Problem zaczął się po rajdzie jak wracałem do domu. Reszta działa sprawnie. Muszę sprawdzić jeszcze poziom oleju w skrzyni, tylko nie wiem gdzie jest bagnet, nigdzie nie mogłem ustrojstwa namierzyć, może ślepy jestem.
Aha, i jeszcze jedno. Nie wiem czy to ma wpływ, ale po tymże rajdzie złom przestał mi na benzynie jeździć. Znaczy się jedzie, ale jakby miał z 50 koni i na jałowych obrotach od razu gaśnie. W ogóle krztusi się, nierówno chodzi i takie tam kwiatki. Przez to wszystko automat wachluje biegami jak szalony i jeszcze coś z tyłu w moście wali. Gdzieś na forum przeczytałem, że jak w automacie coś nie gra, to odcina dopływ benzyny do silnika. Może źle zrozumiałem, ale generalnie obydwie usterki pojawiły się w zasadzie w tym samym momencie.
Pozdro