Strona 1 z 1

ASB-perfect

: 2009-04-19, 09:44
autor: Dawid
Witam.Piszę ten post dla kontrastu naszych biednych skrzyń.
Jak już gdzieś kiedyś pisałem mam skrzynkę z 2003 roku.Od samego początku chodziła idealnie.Potem lekko dało się odczuć minimalne szarpania przy zmianie biegów.
Nie wiem czy to miało jakieś znaczenie,ale samochód stał 3tyg z rozładowanym aku.Po odpaleniu i przejechaniu się szok!! :shock: Zero szarpnięc,zmiana biegów w moim odczuciu nie miała miejsca.Poprostu perfect.
Ostatnio Daniel wymienił mi olej.Zdecydowałem się na to,bo jak wiadomo,trzeba dbać o nasze skrzynki.Mam nadzieje,że nie wywołałem wilka z lasu i dzięki częstym wymianom oleum,umiarkowanej exploatacji w terenie posłuży mi jeszcze długo,czego życzę także Wam.
-oleum wymiana co 15tys
-nie katuję już w terenie
-nie palę gumy na światłach
-nie targam 200tonowych przyczep z prędkością 140km/h
Piszę ten post w dziale Warsztat,bo chciałbym,aby "goście" i inni użytkownicy nie zrażali się od razu do EX po przeczytaniu kilkunastu postów o awarii ASB. ;-)

Re: ASB-perfect

: 2009-04-19, 10:14
autor: starwind
-nie katuję już w terenie
:shock:

a co to ma niby znaczyć :?:

Re: ASB-perfect

: 2009-04-19, 10:17
autor: RAFBOR
starwind, tez byłem w szoku.... w tym właśnie punkcie :mrgreen:

Re: ASB-perfect

: 2009-04-19, 18:27
autor: kszesz
-oleum wymiana co 15tys
W skrzynce to chyba nadmiar ostrożności. Ja słyszałem o okresach 30-40 tys.km właśnie kolejny dobiega u mnie końca i zaczynam rozpoznawać temat.

Re: ASB-perfect

: 2009-04-19, 20:32
autor: Dawid
Wy dwaj :-D się odczepcie ok :-D
kszesz, wolę wymienić co 15tys niż potem się martwić.
Tak samo mam zamiar robić z wszystkimi płynami...lepiej częściej niż przewiduje "instrukcja" i mieć czyste sumienie. ;-)

Re: ASB-perfect

: 2009-04-19, 23:09
autor: misza SG
Tak samo mam zamiar robić z wszystkimi płynami...lepiej częściej niż przewiduje "instrukcja" i mieć czyste sumienie.
niby tak ,ale żeby nie wyszło tak jak w tym powiedzeniu ,,co za dużo to nie zdrowo" ;-)

Perfect

: 2009-04-20, 14:56
autor: bondek
Skoro juz mowa o perfekcyjnym samochodzie, to dodam, że w moim Czarnym Powtorze widocznym z boku, powolutku piknie 180tyś... nigdy nic nie bylo robione w silniku (oprócz przewidzianej obsługi), nawet rozrząd, podobnie skrzynia, jedzie jak torpeda, pali gumę, ciągnie na wszystkich biegach do 6tys podczas buta - bez jakichkolwiek szarpnięć, w terenie sporo jeżdzi (ale rozsądnie, z głową).
Ale nalezy pamiętac, że był salonowcem i oszczędzany przez poprzednika.

Więc należy pamiętać - juz gdzieś pisałem, że to nie nasze samochody są felerne i wadliwe, tylko poprzedn właściciele je zaniedbywali i katowali bez pojęcia, a my teraz musimy to po nich posprzątać... :shock: