Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam , jak kupiłem exa , w skrzyni [na włączonym silniku]było pół stanu oleum . olej czysty , klarowny , bez śladów mikro papeochów .Dolałem do maxa ,i od tamtej pory zrobiłem jakieś1800km i nic nie ubyło , barwa oleum bez zmian,szarpie jak szarpał .

Opisz dokladnie objaw - szarpie przy wrzucaniu, czy slizga sie bieg i lapie dopiero przy przygazowaniu ?

Zapinam bieg i zajakieś pół sekundy zaskakuje z szrpnięciem ,pozostałe biegi chodzą idealnie

a wolne obroty masz na jakim poziomie ??

Wolne obroty 700 .

też miałem takie dosyć mocne wyraźne szarpnięcie przy ruszaniu w tył

być może wystarczy wyregulować taśmę hamulcową

moim zdanie konwerter mówi dosc

ja jeździłem z tym "szarpaniem" dosyć długo, choć przyznam, że jak się nad tym zastanowię to myślę, że pod koniec żywota skrzynki szarpało chyba ciut mocniej...

rozebrałem doszczętnie całą skrzynkę i nie znalazłem nic co by wyglądało na uszkodzone. Jedyne czego rozebrać nie mogę to właśnie konwerter i wygląda na to, że czas go wymienić...

jeśli to oznaka kończącego się konwertera to chłopie zmieniaj go jak najszybciej, bo jak nic awaria skrzynki dopadnie cię w najmniej oczekiwanym momencie

Dzięki pięknoty moje , zawsze jest dobrze posłuchać kogoś mądrzejszego i z praktyką w temacie . pozdrawiam -mocki2-

Zapinam bieg i zajakieś pół sekundy zaskakuje z szrpnięciem ,pozostałe biegi chodzą idealnie

Na moje to wszystko ok.Czas reakcji w normie. Zależy jeszcze jak mocne jest szarpnięcie.
Jeżeli jest odczuwalne poprostu "zaskoczenie wstecznego",to nie przejmowałbym się tym....

No własnie, zalezy jak mocno szarpie. A to jest pojęcie wzgledne. Najlepiej jak by ktos to ocenił.

W zasadzie nie będę się tym stresował , nie ma tragedi , poprostu jestem przewrazliwiony jak coś mi w aucie nie chodzi idealnie co by uspokoić sumienie zmienie filtr i oleum , w końcu dolałem tylko do stanu zaraz po zakupie auta , a nie wiem jak poprzedni własciciel długo na tej oliwie jezdził .

W zasadzie nie będę się tym stresował

dobre podejście

Jeżeli wrzucasz wsteczny i jest małe "uderzenie" i nie ma innych niepokojących dźwięków to spoko U mnie trwało to trochę dłużej i było dość mocno odczuwalne...nic się jednak nie działo,tak ma być i tyle

poprostu jestem przewrazliwiony jak coś mi w aucie nie chodzi idealnie

czasami takie podejście skutkuje mniejszą lilością awarii

ja mam od Dawida autko i właśnie czuję to, że jak wrzucam wsteczny to szarpie ale chyba w każdym automacie jest takie szarpnięcie (przynajmniej tymi którymi ja jeździłem było...)

dzięki bracie za słowa otuchy poprostu muszę się przyzwyczaić do nowego auta i tyle .Przerabiałem już kilka terenówek , i każda ma inne "widzi mi sie " najważniejsze żeby wszystkiego dopilnować na czas to będzie chodzić jak ta lala