Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jadę sobie z żoną po niemieckiej autobahn,wracamy od rodziny ze świąt w holandii,tempomat włączony na liczniku 130km/h.
Nagle po delikatnym przyhamowaniu i równie delikatnym dodaniu gazu coś je...ło(walnęło coś pod samochodem) i obrotomierz poszedł na 4 tys/obr a samochód nie przyspieszał ( wtedy dało się słyszeć dźwięk podobny do tego jak w samochodzie z manualną skrzynią wydaje ścięty wałek sprzęgłowy),no więc stanąłem na poboczu wyłączyłem silnik,po 5 sek. włączyłem go ponownie i wrzuciłem R a później D i ze zdziwieniem stwierdziłem że wszystko jest OK,pojechałem więc dalej,po kilku km powtórzyła się sytuacja z odejmowaniem i dodawaniem gazu i znowu to samo,no więc znowu pobocze te same czynności i auto ciągnie,z tą tylko różnicą że po wrzuceniu R szarpnął jak cholera,jadę dalej,trzeci raz skończył się na parkingu,kompletny brak biegów,po wrzuceniu któregokolwiek słychać chrobotanie z okolicy skrzyni biegów.Podsumowując : na P i N jest cisza,na pozostałych chrobotanie,delikatnie ciekł olej ze skrzyni( około 0,2L na 1000km),przed wyjazdem do Polski uzupełniłem poziom oleju w ASB i było prawie MAX a teraz mam jakieś 5cm PONAD MAX!!,olej nie śmierdzi spalenizną kolor też ma OK,jakieś 300 km przed całym zdarzeniem wydawało mi się że daje się odczuć delikatne drgania powyżej 110km/h,wał napędowy wygląda Ok,krzyżaki też,hałas wyraźnie dobiega z ASB,kontrolka OD nie zaświeciła się.
Na zakończenie -nikomu nie życzę holowania przez ADAC-tylko z powodu kosztów
Może komuś przyjdzie do głowy co to może być,wydaje mi się że może to mieć związek z pompą oleju albo konwerterem,bo skąd nagle wzięło się tyle oleju w ASB,na włączonym i wyłączonym silniku jego poziom się nie zmienia.

pompę możesz sprawdzić w prosty sposób - zobacz czy pompuje olej na przewodzie od chłodniczki ASB.

Ale równie dobrze może być to konwerter, skoro nie masz w ogóle biegów. Zacznij od sprawdzenia czy pompa pracuje, potem dopiero kombinuj z konwerterem. Ale i tak bez zrzucenia skrzynki się nie obejdzie - zrzuć miskę i zobacz czy coś nie pływa/leży (jakieś kawałki, elementy, etc)

Przyznam - dziwne zachowanie. Według mnie jak już gruchnie to nie pociągnie dalej a tu samochód jechał jeszcze przez chwilę i sytuacja powtarzała się. Skoro poziom oleju jest wysoki na włączonym silniku to napewno rozsypał się konwerter lub pompa oleju. Nie stawiam na planetarki bo jechałby do przodu lub tyłu. Być może, że skrzynia przegrzała się jeśli jest to wersja hamerykańska - one nie mają właściwego chłodzenia skrzyni. Te samochody nie są kompletnie przystosowane do ciągłej, długiej jazdy z dużymi prędkościami. Co jakiś czas trzeba zjechać, zatrzymać się, pozwolić skrzyni ochłonąć.

A co trzeba zrobić? Trzeba zdjąć skrzynię, oddać konwerter do sprawdzenia, odkręcić pompę - zapewne pękło wewnętrzne koło pompy. Roboty niedużo ale samo zdjęcie skrzyni to już problem.

wjechałem,a właściwie wepchnąłem samochód,na podnośnik i pierwsze co widać to całe podwozie w oleju,olej wylatuje chyba z połączenia skrzyni z reduktorem,po odpaleniu i wrzuceniu R hałas dochodzi z reduktora,po wrzuceniu D hałas jest "dwa razy szybszy".Czy jest możliwe żeby rozleciał się reduktor i olej z niego dostał się do skrzyni biegów?
mechanik powiedział mi że to teoretycznie możliwe i stąd wziął się dodatkowy olej w skrzyni,jest go tam tak dużo że miarki nie wystarcza i może dlatego nie widzę różnicy przy odpalonym i zgaszonym silniku.Mam nadzieję że w tym tygodniu znajdę chwilkę czasu żeby go wyciągnąć,ale chętnie poczytam o waszych sugestiach w tym temacie.
Ma ktoś na zbyciu używany reduktor za niewielkie pieniądze,bo transport smoka na niemieckiej lawecie lekko mnie zrujnował i czy reduktor od I pasuje do II OHV z 96r?

No pech, kolejna skrzynka padła
A masz u siebie termometr skrzynki?
Masz dodatkową chłodniczkę?

Napisz jeśli nie tajemnica jaki rachunek wystawili i za jaki kilometraż za holowanie.

Ma ktoś na zbyciu używany reduktor za niewielkie pieniądze,bo transport smoka na niemieckiej lawecie lekko mnie zrujnował i czy reduktor od I pasuje do II OHV z 96r?

musisz dokładnie sprawdzić jaki reduktor miałeś - było ich kilka i nie pasują naprzemiennie bez kombinowania.

poczytaj tutaj:
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... t=reduktor

no to masz +

to nie skrzynia - wymień tylko reduktor - nie baw się w remont reduktora bo pęknięty łańcuch pewnie sporo nabroił w środku a olej na zewnątrz to oznaka pękniętej obudowy.

Ale że łańcuch pękł... bo tylko tak mogę wytłumaczyć łupnięcia...

no chyba, że wałek podający pękł... ale to już jeszcze mniejsze szanse daję na to.

Zdejm reduktor, nie zdejmuj skrzyni. - Możesz później drugi reduktor przykręcić do skrzyni na silikon - bez uszczelki.

a więc przejażdżka po niemieckiej autostradzie na niemieckiej lawecie z logo ADAC na odcinku 270 km. to koszt 600 euro-bez rachunku i po długich targowaniach z panem kierowcą tej lawety pierwsza wersja jaką mi podano przez telefon ratunkowy na autostradzie to była kwota 800-900 euro,mam nawet legitymację ADAC i wykupione ichnie assistance które na niewiele się tu przydało bo wystarczyłoby na ok 30 km holowania.
Wracając do reduktora gdzie są jego oznaczenia i czy ktoś może posiada takowe cholerstwo no i czy ten olej może się z niego dostać do ASB?

Olej z reduktora nie dostanie się do skrzyni... nie robi to jednak różnicy gdyż w skrzyni i w reduktorze masz ten sam olej czyli ATF.

Ale też dziwne, że masz ponad stan w skrzyni - zwal reduktor najpierw. Od tego zacznij bo to będzie tańsze. Obserwuj dział sprzedam - coś może wyszukasz bo to co się dzieje na alledrogo jest niesamowite.

no więc zdjąłem reduktor,wygląda na spiepszony bo jak kręcę wałkiem(tuleją) która łączy go ze skrzynią biegów to słychać grzechotanie,coś jakby zęby się zmieliły i nie kręci się wtedy żadna flansza wyjściowa,ani na tylny wał,ani na przedni,a wydaje mi się że wyjście na tylny wał powinno kręcić się zawsze.Jak go położyłem na boku to coś jakby na chwilę załapało i zaczęło działać,ale tylko na chwilę.Na reduktorze była blaszka z numerami i to jest reduktor 4405-07,był tam jeszcze nr K2451,425156,F57A-CA,ma ktoś coś takiego do sprzedania????????????????????

Może rozkręć reduktor i zajrzyj do środka. On jest dosyć prosty konstrukcyjnie. Być może będziesz w stanie określić co jest rozwalone, a co za tym idzie będziesz być może mógł w stanie oszacować możliwość kupienia samych części (nowych bądź używanych) w stosunku do całego reduktora. Będziesz kupował cały reduktor to zależy od kogo i jak trafisz, może będzie dobry, a może nie i znowu wtopa. Ja bym tak zrobił najpierw, zobacz co w środku piszczy.
Może te wszystkie kłopoty zatrzymają się na reduktorze i nie będzie takiej katastrofy.
Trzymam kciuki!

no więc rozebrałem ustrojstwo i jak wynika z rysunku umieszczonego przez "kra" nr 11 niechętnie zazębia się z nr 4,na tej 11 widać ślady zębów z 4,które "nie mogą wskoczyć" w zęby nr 11,jak już wskoczą to wchodzą tylko na głębokość około 0,5 cm,wydaje mi się że to trochę mało.
Odpaliłem samochód bez reduktora i hałas zniknął,więc chyba potwierdza się diagnoza że winny jest reduktor.
Potrzebuję kogoś mądrego z Poznania lub okolic kto rzuci na to okiem i ewentualnie poskłada ten mój reduktor do kupy.(oczywiście zapłacę)

karolb863, sprawdź czy na widełkach nr41 masz plastiki???

mam,wszystko wygląda ok.