Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jak w temacie dzisiaj w czasie przejazdu po leśnych drogach gdy skręcałem w lewo chciałem powiedzmy dość szybko stamtąd wyjechać a z przyzwyczajenia wrzuciłem na 1 zamiast D i depnąłem doszedł do max obrotów zauważyłem ze to wbite jest 1 i już było za późno, coś dość mocno stuknęło przyhamowało mnie i już w sumie od tamtej pory stałem, nie ma biegu na żadnej pozycji wszędzie tak jak by był luz (N) a w dodatku gdy wbijam P to słychać jak by się chciało coś zazębić ale nie może . Jakieś sugestie? Tylko nie piszcie że skrzynia w dół bo to jest oczywiste i wtedy będę wiedział co się zmieliło/urwało, może ktoś miał podobnie i już mógłby mi conieco napisać. Jest jeszcze jedna rzecz że jak mnie holował szwagier to mrugały mi jednocześnie kontrolki od napędów ale raczej reduktor nie ma z tym nic wspólnego, pewnie jakiś błąd...

To sugestia, ale wydaje mi się że to padła pompa olejowa w skrzyni. Pradopodobnie rozerwało zembatkę pompy. Tak czy inaczej skrzynia w dół.

dokładnie ja sobie zrobiłem dokładnie to samo dwa lata temu
niestety u mnie zerwana pompa narobiła całkiem sporo szkód w środku

A tak z grubsza to jakie to były szkody? poza pompą? Kupowałeś nową czy używaną?

całość mnie kosztowała 1200 + koszty montażu i demontażu skrzyni u mnie w warsztacie
nowa pompa z wałkiem i jakieś łożyska

no to super w następny weekend skrzynia w dół więc będę wiedzieć jak bardzo i co sie zmieliło, ale też tak miałeś że nawet na zgaszonym silniku nie było nawet P parkingu? Wieczny LUZ ?

Za brak P to raczej nie odpowiada rozerwana pompa. A może po prostu spadło cięgno zmiany biegów (ale wtedy dźwignia chodziła by bardzo lekko)

nie nie cięgno chodzi, to juz sprawdzone, w momencie gdy chce wrzucić P na odpalonym aucie słychać zgrzyty

za brak P odpowiada urwana zapadka lub urwany wałek

jezeli tak jak piszesz to by sie w sumie zgadzało Zdejmiemy zobaczymy... szkoda tylko ze auto stoi ale chyba przy okazji zrobię rozrząd, jak skrzynia będzie na dole i już będzie pszczółka

jak u mnie shift motor się powiesił pomiędzy 2H a następnym przełożeniem (nie pamiętam jakim) to objawy były trochę podobne,z tym że po wrzuceniu D lub R albo innego biegu do jazdy było słychać straszne trzaski dochodzące z okolic skrzyni i reduktora,P też nie miałem,ale jak mi się to stało to nie czułem żadnego przyhamowania tylko wszystkie biegi zniknęły.

jak u mnie shift motor się powiesił pomiędzy 2H a następnym przełożeniem (nie pamiętam jakim) to objawy były trochę podobne,z tym że po wrzuceniu D lub R albo innego biegu do jazdy było słychać straszne trzaski dochodzące z okolic skrzyni i reduktora,P też nie miałem,ale jak mi się to stało to nie czułem żadnego przyhamowania tylko wszystkie biegi zniknęły.

Mi się też zdaje że reduktor powinieneś oblukać przed wyjęciem skrzyni.

hmm, sam nie wiem już.. stukniecia co prawda az takiego nie było może bardziej w mojej głowie a może być coś z tego bo można powiedzieć że pulsują kontrolki na desce od napędów... a jak by to reduktor to co? jak to sprawdzić ?

jeżeli migają kontrolki to znaczy że nie zgadza się ustawienie shifta lub tarczki z reduktorem lub przełącznikiem
spróbuj przełączyć napędy i/lub odłączyć aku może to tylko faktycznie błąd shifta i rozłączył napędy

albo wejdź pod samochód i odkręć shift motor,jak go zdejmiesz to zobaczysz metalową ośkę,którą ten shift motor obraca,sprawdź jak jest ustawiona,są tam oznaczenia jakie przełożenie jest aktualnie wrzucone-powinno się zgadzać z tym co masz w kabinie.
Ten opis dotyczy OHV ale SOHC chyba ma podobnie,cała robota to 20 minut,więc chyba możesz zaryzykować.