kolejny testdrive, wjazd na kanał, stetoskop i wiem niewiele więcej.
Dźwięk pojedynczych puknięć jest zdecydowanie nie metaliczny - to głuche pojedyncze puknięcie dość mocne, słyszalne bez problemu. Nie związane z obrotami silnika, na jałowych jak i na podwyższonych obrotach występuje równie losowo. Dźwięk roznosi się dość szeroko i nie można zlokalizować konkretnie jego miejsca.
Kompresji nie mierzyłem, może jutro... po prostu już mi się nie chce.

Z wydechu nie śmierdzi paliwem, na kompie nie wykazuje pustych/utraconych zapłonów.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...