Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jak wiadomo rozrządy SOHC lecą na potęgę. Pośrednią przyczyną rozwalania ślizgów oprócz trefnej konstrukcji jest też praca napiczany bez ciśnienia w pierwszych sekundach rozruchu auta. Napinacze są olejowe, a zatem zanim ciśnienie oleju wzrośnie do wartości nominalnej, napinacze nie napierają odpowiednio na kasety, łańcuch jest luźniejszy i czym to się kończy wiemy wszyscy.

Czy w takim razie zastosowanie zbiornika akumulacji oleju wydłuży żywotność rozrządu ?
Zbiornik taki napełnia się olejem w trakcie "normalnej" jazdy i jest gotowy do strzału. Przed odpaleniem auta zbiornik akumulacyjny napełnia układ olejem w kierunku silnika (nie do miski) i w ten sposób w trakcie odpalania mamy już nominalne ciśnienie oleju, zanim smok zassa olej z miski. Podobnie działa np. przy przechyłach kiedy może zdarzyć się, że smok nie ma czego zassać

Swoje rozwiązania ma np.
http://www.accusump.com/accusump_units.html

Dość drogo to wychodzi, ale jeśli brać pod uwagę przedłużenie żywotności rozrządu... to chyba warto ?

Może i dobre, ale nie tanio....
Radek - a kiedyś była taka akcja z patyczkiem - miało to powodować podobny efekt ?
Próbowałeś to ? To podobno miało niwelować problemy wieku dziecięcego w SOHC , a następne generacje nie miały tego problemu.

Wychodzi że wszystkie problemy z rozrządem wiążą się z hydraulicznymi napinaczami...... i to nie tylko w ex.

Mnie to nie tyczy więc ja tylko tak dywaguję jako laik, ale czytałem o innych problemach w fordkach z rozrządem....

patyczek to jest standardowy element w zestawach rozrządu jak i zestawach samych napinaczy, ale on nie spowoduje wzrostu ciśnienia - poza tym patyczek jest tylko przy jednym napinaczu. Następne generacje też mają ten problem (do 2004) tylko cześć ślizgów została zmieniona na metalowe zamiast plastikowych.

A to sorki Radek - myślałem że tan patyczek to jest tak jak akcja serwisowa co eliminuje pewne wady wieku szczenięcego.

może i to dobre tylko trzeba by przekalkulować rozrząd jeżeli sie dba wystarczy na jakieś 100tyś więc jeżeli nawet zlecić to komuś to 3tyś to da się przeżyć w mitsubishi 3l.ben. płaciłem za graty 1200zł i wymiana co 60000 z tym że z piwkiem robiłem go sam w 1 dzień i silnika nie trzeba szarpać więc tak patrząc z boku różnica jest ale czy aż taka duża ? następne pytanie jeżeli to kupisz to też trzeba założyć ( może i sam to złobisz ) ale o ile to wydłuży życie rozrządowi ? czy napewno warto ( opłaca sie )

eee no same graty... dobre to 2 tysie - kto zrobi (robocizna) rozrząd za 1 tysia ?

rozglądam się, szukam, może znajdę coś lokalnego polskiego producenta - przecież to nie musi się nazywać racing super hiper pressure accumulator
samo założenie tego to pikuś - adapter, przewody, ogień

hmm widziałem że rozrząd kompletny 1500 /1900 i myślałem że to wszystko załatwia sprawe jeszcze coś tam trzeba ? ( bo nigdy nie zaglębiałem się w te tematy ) czy tylko fachmana trzeba ? to tak sie zastanawiam to zleć wydłubanie motoru i włożenie jak nie poradzisz sobie z wymianą to zaproś mnie i albrichta postaw skrzynke wódki i ci go odrazu na paliwo rakietowe przerobimy a tak na poważnie to nie taki diabeł straszny ....

Domyślam się, że jakoś to pójdzie ale tak samo było przed skrzynią - jak czytałem manuale to mi oczy na wierzch wychodziły, a jak już miałem w łapach wszystko to szło przyjemnie. Na 100% polegnę na braku narzędzi i trzeba będzie kombinować, ale to się okaże.

Na 100% polegnę na braku narzędzi i trzeba będzie kombinować, ale to się okaże.

to improwizuj , główkuj , ( widziałem że potrafisz )

Witam,

Rozwiązanie ze zbiornikiem akumulacyjnym oleju warte uwagi ale dla naszych silników wersja "full wypas".
Aby zasadę działania tego urządzenia można by było wykorzystać do uzyskania ciśnienia roboczego oleju przed uruchomieniem silnika to potrzebny będzie zbiornik tłokowy i elektrozawory. Przy przechyłach - w terenie nieuniknione - również urządzenie się przyda. Będą koszty ale chyba warto.
Budowa takiego urządzenia jest dość prosta i poświęcając temu trochę czasu można takie coś zbudować - koszty spadną.
Tak myślę czy nie wystarczyła by elektryczna pompka oleju wpięta w podstawkę pod filtr oleju wraz z akcesoriami elektrycznymi która generowała by ciśnienie oleju przed rozruchem silnika.

Co do rozrządu to stawiam jeszcze na gówniane łańcuchy które nie są dobrane do temperatury pracy.

W najbliższej przyszłości zamierzam kupić rozrząd wraz z przyrządami do ustawiania - chętnie użyczę/pożyczę. U siebie planuje na sierpień wymianę.


Pozdrawiam

Na 100% polegnę na braku narzędzi i trzeba będzie kombinować,

przy rozrządzie? no co ty... podstawowe klucze tam wystarczą ewentualnie dodatkowo kilka przedłużek i tyle (do odkręcenia skrzyni i poduch), jedyny super-specjal-tool który jest tam wymagany to do rozłączenia przewodów paliwowych a to już masz a reszta to pikuś przysiądziesz z Hubi'm to na spokojnie w jeden dzionek wyciągniecie, drugiego wymienicie rozrząd a trzeciego włożycie silnik

na spokojnie w jeden dzionek wyciągniecie, drugiego wymienicie rozrząd a trzeciego włożycie silnik

Z dziewięcioma przerwami na browarka

winiwini, podałem czas na spokojnie plus ewentualne konsultacje forumowo-internetowe

Nie bierzecie pod uwagę tego, że będę miał wszystko na wierzchu.. a u mnie to niebezpieczne - kończy się wymienianiem wielu innych elementów, bo tak na przykład można odmalować komorę silnika

bo tak na przykład można odmalować komorę silnika

hehe, ja się pokusiłem tylko o wyczyszczenie i wymalowanie pokryw zaworowych