traumatyczny rozrząd
: 2010-07-05, 14:30
im więcej czytam Wasze forum, tym większa trauma mnie ogarnia, wobec planowanych inwestycji z eXem. Czy gdzieś w moich okolicach Warszawa, Łódź, Toruń - jest ktoś, do kogo można podjechać, żeby posłuchał, czy u mnie jest rozrząd w "pariadkie"?
Teoretycznie był on wymieniany, ale kwitów na to nie mam, bo eks właściciel nie mógł znaleść. Z autopsji jednak wiem, że praktyka mocno się mija z teorią
Wolę stracić 50l paliwa i spać spokojnie, niż zacząć inwestycje w auto a nagle spotka mnie niespodzianka, w postaci wymiany rozrządu, co może mocno przekroczyć zaplanowany budżet.
Moja trauma osiągneła już taki stopień, że słyszę stuki, puki i jazgoty wszędzie i na zimnym i na ciepłym i na gorącym silniku
pozdrawiam
Teoretycznie był on wymieniany, ale kwitów na to nie mam, bo eks właściciel nie mógł znaleść. Z autopsji jednak wiem, że praktyka mocno się mija z teorią

Wolę stracić 50l paliwa i spać spokojnie, niż zacząć inwestycje w auto a nagle spotka mnie niespodzianka, w postaci wymiany rozrządu, co może mocno przekroczyć zaplanowany budżet.
Moja trauma osiągneła już taki stopień, że słyszę stuki, puki i jazgoty wszędzie i na zimnym i na ciepłym i na gorącym silniku

pozdrawiam