Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
jash
Posty: 329
Rejestracja: 2007-07-12, 20:35
Lokalizacja: Poznań

kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-15, 18:47

temat rzuciłem w FCP, ale nie wiem czy banici tam zaglądają, wiec powtarzam. nie wiem gdzie kupić takowe kapturki do przewodów podciśnieniowych z tyłu bloku silnika, które co jakiś czas (wiadomy tylko X P) spadają i muszę się w gównie babrać. Wkurza mnie to już. Widzę, że te moje są już lekko wyciągnięte czy sparciałe i muszą mieć wymianę. Ktoś to regenerował czy zakupił nowe? Gdzie?
Jash
Ostatnio zmieniony 2007-08-15, 18:47 przez jash, łącznie zmieniany 1 raz.
Jash

chevidan

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-15, 20:55

chodzi ci o te przewody koło serwa co wchodzą w kolektor ssący?

nemrod

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-15, 21:51

...kapturki, kapturki...
teraz to chyba pigulki albo plastry...
:evil:

Awatar użytkownika
jash
Posty: 329
Rejestracja: 2007-07-12, 20:35
Lokalizacja: Poznań

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-16, 10:59

Nemrod,
teraz to daje się to co druga strona preferuje lub uważa że zadziała. W średniowieczu to były kapturki. I topór.
Jash
Jash

nemrod

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-16, 11:01

W średniowieczu to były kap
za młody jestem żeby pamiętac :evil:

jak tam z tym szrotem?

DB!

Nemrod

Awatar użytkownika
jash
Posty: 329
Rejestracja: 2007-07-12, 20:35
Lokalizacja: Poznań

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-16, 11:15

Jestem u mamy w Szprotawie. Jutro pewnie będę na miejscu w Poznaniu to dam Ci znać. Wyjechałem w poniedziałek i tak tu siedzę.
Jash
Jash

nemrod

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-16, 11:32

znaczy lenisz się?
;)


DB!

Nemrod

Awatar użytkownika
jash
Posty: 329
Rejestracja: 2007-07-12, 20:35
Lokalizacja: Poznań

Re: kaputrki przewodów podciśnieniowych

2007-08-16, 17:43

Ba, nawet nie to że się lenię. Codziennie jeżdżę do zaprzyjaźnionej stadniny i pomykam konno z córką. Wyłączyli nam prąd w garażu, więc nawet nie mogę niczego zrobić. A skoro tak, to przyjechałem plaskaczem i ... brzuch pasę :evil:
Jash
Jash

Wróć do „WARSZTAT”