
Czyli sprzęgło klimatyzacji i reszta załącza się tylko gdy temp. na zewnątrz > 6*C? Chociaż w zimę będzie OK, no ale jednak w lecie bez klimy ciężko żyć - tyle, że właśnie to ciągłe załączanie sprzęgła klimatyzacji prowadzi u mnie do fatalnych problemów.
Obstawiam że to może być coś z LPG, bo na benzynie jak załącza się sprzęgło klimy, to obroty spadną o jakieś 50, max 80 RPM na jałowym i chyba nigdy mi nie zgasł. Natomiast pracując na LPG przy załączaniu sprzęgła spada o 200-300 RPM i ledwo je podbija, a najczęściej gaśnie, szczególnie przy schodzeniu z obrotów albo hamowaniu silnikiem. W następnym tygodniu podjadę do gazownika i zobaczymy.
A u was też załączenie klimatyzacji powoduje jakieś niewielkie spadki obrotów, czy zero, brak różnicy?