Jakiś czas temu (ze 3 lata ? ) zgubiłem jedyny kluczyk wraz z jedynym pilotem od auta.
Jedyne co pomogło - to wymiana komputera immo wraz ze stacyjką, kluczykiem i pilotem (wszystko ze wspólnego dawcy- oczywiście po 1 sztuce...)
Teraz znowu się zaczyna przygoda - w najbardziej niewskazanym momencie
Klika dni temu wypadł mi jedyny pilot z ręki, walnął o beton, schowałem go w kieszeń i poszedłem dalej - jak zawsze z resztą.
Wróciłem do auta i - pilot nie działa
Otwieram go - i wypadł przycisk, okazało się też że zrobiło się zwarcie i rozładowała się bateria.
Mam 12 V akku do wkrętarki - styki pasują idealnie, podłączyłem więc pod elektronikę z pilota przyłozyłem wyłamany przycisk i zaskoczyło

Tak jeździłem z tydzień - bo czasu na lutowanie nie było.
I nagle - przestał działać..
Nie pomaga nic - wszystko wlutowane, elektronika podgrzana - zimne luty na 100% wyeliminowane, przycisk wstawiony nowy, dioda świeci w pilocie
A alarm jak wył tak wyje !
Oczywiście zero reakcji na pilota.
Opcja z przekręcaniem kluczyka w drzwiach też nic nie daje.
Czytałem wszystko co na forum znalazłem, jednak nic tu nie pomaga.
Na chwilę obecną odpiety akumulator jest bo wyje inaczej jak szalony.
Oczywiście nie pali.
HELP
