Witajcie
Zacznę od prośby o pomoc
Przyjechałem do Torunia i kiedy odjeżdżałem spod uczelni zablokował się pedał gazu w dywaniku i wpadłem na wilgachny kamlot kasując przy okazji małego peugeota....
Pech.... w zasadzie to nikomu nic sie nie stało ... lecz... Fordzikowi jak wyprostuję koła prawe odchodzi mocno w prawo i jest jakby wygięte górna częścią do środka i chyba cofnięte... kiedy ściągnąlem koło nie było sladu jakiegoś przesunięcia ...
Czy wie ktoś czy mogę doczłapać sie do gdańska lub może w okolicy torunia bydgoszczy jest jakiś warsztat>>>????
Smutny dzień a miałem jutro jechac po most do adriana:(
pozdrawiam adamsky