mam takie pytanie, dzisiaj zaczeły mi falowac obroty na gazie, a nawet go zdusiło kilka razy na wolnych. Zauważyłem że miałem całkiem luźną tą śrubę regulującą jak mi się wydaje dawkę gazu.
Po dokręceniu obroty orzestały falować, ale tak się zastanawiam czy to tak powinno być...

Jak to jest u was? czy u was ten zawór jest dokręcony czy wykręcony na maxa. Gayownik telefonicynie mi powiedział że powinien być na maxa odkręcony, ale w takim razie dlaczego na wykręconym falowały obroty i nie wchodził na obroty???
Na fotce zaznaczyłem o którą śrube mi chodzi. może wy coś wymyslicie, bo ja zgłupiałem. Szczególnie jak gazownik mi powiedział że to pewnie reduktor trza wymienić bo uszczelki i takie tam ble blae blae, a mi sie nie uśmiecha za bardzo wydawać nagle 600 pln w zaokrągleniu....
